| Night club "Love story" | Zachowane wspomnienia: 100% MOJA HISTORIA TO : Prastara istota
☆ Punkty magii : 715
☆ Liczba postów : 354
Night club "Love story" Pią 16 Lis - 23:39 | |
| |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zwano mnie : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zawód : kelnerka i tancerka erotyczna
☆ Punkty magii : 187
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 90
Re: Night club "Love story" Nie 9 Gru - 23:43 | |
| #5 @Alison BelfreyPo ostatnim incydencie z Alexem na komisariacie Kirby do tej pory miała to wszystko w głowie. Nie chciała, żeby te myśli ją opuszczały, ale akurat tego wieczoru koleżanki z pracy chciały gdzieś wyjść. Okay, Powell nie trzeba dwa razy powtarzać. Dziewczyny odpicowały się i wyszły w miasto. Nogi Kirby od razu poprowadziły ją do klubu "Love story". Swoją drogą to mega dziwna nazwa na klub, ale może to tutaj ludzie poznają swoje prawdziwe miłości? Żałosne. Panie bawiły się przednio, a alkohol lał się strumieniami. Tańczyły, ale dla samej przyjemności, a nie dla kasy. Zdawały sobie sprawę, że wiele ludzi ich kojarzy, ale czy się tym przejmowały? Wcale. W pewnej chwili Kirby potrzebowała się czegoś napić. Wody. Ruszyła więc do baru, gdzie zauważyła znajomą osobę. @Alison Belfrey we własnej osobie. Uśmiechnęła się pod nosem, a potem podeszła do kobiety i stuknęła ją w ramię. - Kogo moje oczy widzą. Alison we własnej osobie.- uśmiechnęła się do niej szeroko. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Legendy Arturianskie
☆ Zwano mnie : Morgana Le Fey
☆ Zawód : Właścicielka Kawiarni
☆ Punkty magii : 137
☆ Wiek : 30 Lat
☆ Liczba postów : 9
Re: Night club "Love story" Nie 9 Gru - 23:54 | |
| Nadszedł moment kiedy po prostu trzeba było się rozerwać, w końcu od czego był weekend? Przecież nie od tego, żeby spędzić go przed telewizorem owiniętym w koc prawda? Alison spędziła więc znaczną część wczesnego wieczoru, żeby się przygotować, zaczynając od kąpieli trwającej dobrą godzinę razem z myciem głowy i nasmarowaniu się najdroższymi kremami po wszystkim, wszak nie wiadomo jak ta noc się zakończy prawda? Potem uczesanie sie i skompletowanie stroju według jej własnych standardów (może dowiecie się co to oznacza!) i można było podjechać swoim pięknym Mercedesem do kluby. Jak tylko znalazła się w klubie to skierowała sowje kroki do baru i zamówiła jedną whisky, która wykończyła jednym haustem, by potem zamówić Long Island Ice Tea. W końcu trzeba zachować klasę w piciu prawda? Tak właśnie popijała drinka kiedy poczuła jak ktoś stuka ją w ramię, po czym się odwróciła i zobaczyła jedną ze swoich ulubionych osób w mieście. -Kirby. Miło Cię widzieć nachyliła się w jej kierunku i cmoknęła ją w policzek. -Teraz mam dużą nadzieję, że ten wieczór będzie dużo bardziej ekscytujący i....podniecający niż dotychczas powiedziała i puściła do Kirby oko. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zwano mnie : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zawód : kelnerka i tancerka erotyczna
☆ Punkty magii : 187
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 90
Re: Night club "Love story" Wto 11 Gru - 22:48 | |
| Cholernie cię przepraszam, że odpisuje ci dopiero teraz, ale kompletnie mi wypadło to z głowy! Byłam pewna, że jednak odpisałam, a tu dupa blada ;c Kirby również lubiła o siebie dbać. Jednak ona na codzień musiała być gładka i mieć perfekcyjną wręcz cerę. Tego wymagała od niej praca. Malowanie się miała opanowane do tego stopnia, że nie zajmowało jej to więcej niż 20 minut łącznie z uczesaniem się. Taka wprawiona była, ale co się dziwić, skoro praktycznie codziennie musiała to robić? Kochała swoją pracę, ale z drugiej strony czasami było to męczące, że wszystko musiało być prawie idealne. Powell nie miała wielkich wymogów alkoholowych. Mocne i byle kopało. Tyle ją interesowało, a że sama była barmanką to nie dała sobie wcisnąć kitu i oszustwa. Ludzie w takich miejscach potrafili nieźle ciąć na zawartość wódki w drinkach, bo wiedzieli, że zwykły człowiek nie będzie w stanie tego wyczuć. Skoro drink dobrze smakuje to znaczy, że po prostu alkoholu w nim nie czuć. Ta, bo prawie go tam nie ma. Przykra prawda. - Ciebie również.- ucałowała kobietę w policzek.- Dziwię się, że jesteś tutaj, a nie pubie. Dzisiaj jest tam pokaz. Sandra tańczy.- uśmiechnęła się do Ali. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Legendy Arturianskie
☆ Zwano mnie : Morgana Le Fey
☆ Zawód : Właścicielka Kawiarni
☆ Punkty magii : 137
☆ Wiek : 30 Lat
☆ Liczba postów : 9
Re: Night club "Love story" Czw 13 Gru - 2:32 | |
| Alison nie musiała się nigdy śpieszyć, nie miała szefa, który by na nią wrzeszczał, kiedy się spóźnia. Stąd właśnie brały się długie kąpiele i mnóstwo czasu na dbanie o swoją własną urodę. Mimo, że praca w sumie nie wymagała od niej nieskazitelnego wyglądu, ale ona lubiła taki utrzymywać. No alkholo powinien kopać, ale jak nie było potrzeby zniżać się poniżej bourbon, dobra whisky, albo przynajmniej martini, to lepiej tego nie robić. Oczywiście jak się dobrze bawi, to Alison napije się również dobrej tequili, oczywiście złotej, której samą postawi. No i to były święte słowa, że trzeba było patrzeć barmanom na ręce, bo często czegoś dolewali, albo co grosza rozcieńczali alkohol! -Co za niepowetowana strata. Ale może uda się to nadrobić, na przykład Ty możesz zrobić mi prywatny pokaz, zamiast Sandry. Co Ty na to? zapytałą uśmiechając się szelmowsko. |
| | Re: Night club "Love story" | |
| |
| | |
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |