Torio Sparks Pią 26 Gru - 14:20 | |
| Torio Sparks Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Sparky, której przygody spisano w księdze „Frankenweenie”. Zamieszkiwał królestwo Fairylandu, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie go jako dwudziestodwuletniego mieszkańca, zwanego Torio Sparks (ft. Akira Suzuki). Zamieszkuje dzielnicę Pelican Bay, pracując jako tanatopraktor oraz pomagając jako wolontariusz w schronisku dla zwierząt.
| CHARAKTER: Wieczny dzieciak, nieco zwariowany, odrobinę przerażający, ale w głębi duszy całkiem sympatyczny. Całym swoim jestestwem Torio sprawia raczej nieco upiorne pierwsze wrażenie. Nie ma co się temu dziwić, gdyż lico ma trupioblade, które w połączeniu z czarnym przyodzieniem poniektórym sugeruje, iż chłopak pochodzi z samych czeluści piekielnych. Prawda jest zgoła inna. Zacznijmy jednak od tego, że na co dzień nie wydaje się przesadnie towarzyski. Nie każdy jest w stanie go zainteresować, toteż nie z każdym zaczyna rozmowę. Właściwie, tak czy siak zaczyna bardzo rzadko. Na ogół tylko przygląda się światu zza swojej przydługiej grzywki. Czasem, gdy ktoś wybitnie go nudzi, perfidnie udaje, że nie słyszy lub rzuca różne, czasem złośliwe, a czasem przerażające komentarze. Załóżmy jednak, że obdarzył kogoś swoimi względami – jaki jest wtedy? Przede wszystkim, jest wspaniałym, oddanym przyjacielem! Dla swoich bliskich Torio jest zawsze gotów do poświęceń, choć nie lubi się z tym afiszować. Zdecydowanie woli okazywać swoją przyjaźń poprzez czyny, niż słowa. Ten młodzieniec to bez dwóch zdań skończony ekscentryk. Fascynuje go to, co większość zjadaczy chleba odrzuca, przeraża lub obrzydza. Gdy mówi o swoich zainteresowaniach i pasjach, najłatwiej zobaczyć uśmiech na jego twarzy. Nierzadko sprawia wrażenie niepoukładanego i chaotycznego. Spóźnia się na spotkania, czasem kompletnie nie umie się zorganizować. Wynika to z jego dość beztroskiego podejścia do życia. Torio uważa, że należy cieszyć się każdym dniem i wprost nie znosi działać według ściśle określonego grafiku. Warto nadmienić, że jest całkiem sprytny i inteligentny, choć nie zawsze jest to dobrze widoczne zza maski ekscentryzmu i wiecznego roztargnienia. Torio roztacza wokół siebie pewną aurę tajemnicy. Choć chętnie dzieli się swoimi pasjami, rzadko opowiada coś stricte o sobie. Właściwie, nie znosi, gdy ktoś wypytuje go o jego życie. Niby nie wydarzyło się w nim nic strasznego, a jednak tego nie lubi. Wtedy stara się jak najszybciej skierować rozmowę na inne tory, co skutkuje tym, że nawet bliscy nie wiedzą o nim zbyt wiele. Chłopak ma całkiem silny charakter. Gdy zajmie stanowisko w jakiejś sprawie, choćby się waliło i paliło, zdania nie zmieni. Ten iście ośli upór często się na nim mści, jednak jak dotąd nie zniechęciło go to do dalszego, ciągłego upierania się przy swoim. CIEKAWOSTKI: ● Ma na ciele kilka sporych blizn (pamiątki po wypadku). Wybielonych przez czas, ale nadal widocznych. ● Jest oburęczny. ● Entuzjasta horrorów, kina gore oraz mangi i anime. ● Ma alergię na czekoladę. ● Lubi oglądać sport, jednak sam najchętniej uprawia klikanie myszką. ● Skoro o komputerach mowa – maniak gier. ● Ma rękę do zwierząt (z wyjątkiem kotów). ● Od dziecka chciał zostać chirurgiem, ale tak jakoś wyszło, że zszywa martwych, zamiast żywych. |
Wszystko zaczęło się dwadzieścia dwa lata temu w pewną burzową noc (a przynajmniej bohater tej historii jest o tym święcie przekonany). Jego matka była Japonką, zaś ojciec rdzennym mieszkańcem Lanville. Dzieciństwo Toria upłynęło na psotach i zabawach, jak to mają w zwyczaju dzieciństwa przynajmniej większości małych chłopców. Dopiero w wieku lat ośmiu nauczył się na własnej skórze, że wystarczy chwila nieuwagi, by marnie skończyć. Tak spieszyło mu się na drugą stronę ulicy, że zupełnie nie zwrócił uwagi na przejeżdżający samochód. Na szczęście, kierowca nie pędził, jak szalony. Skończyło się na paru złamaniach i kilku szwach. Torio jak najbardziej przeżył, bo i przecież zza grobu nie mógłby opowiedzieć swojej historii. Prawda…? Wracając jednak do opowieści, w latach szkolnych uczył się dobrze, choć gdyby mu się chciało, z pewnością mógłby lepiej. Jeszcze za czasów liceum pomagał w domu pogrzebowym swojego wuja. Gdy wszedł skończył lat osiemnaście, otrzymał tamże swoją pierwszą pracę – na stanowisku asystenta tanatopraktora. Obecnie idzie mu coraz lepiej i zdecydował, iż póki co pozostanie przy tym fachu. W końcu o zmarłych też ktoś musi się zatroszczyć.
● Nie lubi kotów. ● Czuje się nieswojo podczas burzy. ● Czasami wydaje mu się, że słyszy wołającego go małego chłopca. Nie ma pojęcia kim on jest, jednak czuje, że zna, a przynajmniej powinien znać ten głos. ● Miewa koszmary o szukaniu drogi ucieczki z płonącego budynku. ● Z kolei w tych nieco milszych snach, cały świat wydaje mu się dziwnie duży. ● Czasem dopadają go dziwne myśli, że może tak naprawdę zginął w tamtym wypadku samochodowym i jest teraz żywym trupem. Oczywiście, te wątpliwości wydają się Toriowi całkowicie niedorzeczne i śmieje się sam z siebie, że mógł wpaść na coś takiego.
Brak. Ewentualnie to, że postać jest wzorowana na historii z animowanej wersji filmu.
|
|
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Piotruś Pan
☆ Zwano mnie : Dzwoneczek
☆ Punkty magii : 62
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 410
Re: Torio Sparks Pią 26 Gru - 15:51 | |
| Karta zaakceptowana Bardzo ładnie i bogato opisany charakter! Dobrze nakreśla postać, która swoją drogą prezentuje się intrygująco. Mam nadzieję, że będziemy mogli dużo zobaczyć jej w fabule. W Lanville powinieneś znać osoby, które pracują w schronisku oraz oczywiście sąsiadów z Pelican Bay. |
|