Matthew Dickens Czw 18 Gru - 17:12 | |
| Matthew Dickens Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Walet Kier, której przygody spisano w księdze Alicja w krainie czarów. Zamieszkiwał w krainie czarów, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w dwudziestu procentach. W miasteczku znacie go jako trzydziestoośmioletniego mieszkańca, zwanego Matthew Dickens (ft.Colin O'donoghue). Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, pracując jako cukiernik.
| Matthew to niezbyt ciekawy typ chłopaka. Jest bardzo nieobliczalny. Nie można się po nim niczego spodziewać. Sam nie wie kiedy jaką decyzję wybrać. Często zmienia zdanie. Jednak w tych ważniejszych sprawach wie jaką decyzję powinien podjąć. Może i jest w pewnym stopniu romantykiem, ale próbuje swoje emocje trzymać na wodzy. Jest opiekuńczy i wrażliwy. Może czasami zbyt bardzo. Stara się odpuszczać, ale wie, że jest odpowiedzialny za większość rzeczy. No ale nie mówmy tylko o jego zaletach (no o ile to można nazwać zaletami). Ma również wady jak każdy. Czasami też się kłóci. No ale już tak na amen i zaraz potem się obraża. Dopiero po przeprosinach jest wesoły i spędza z tą osobą więcej czasu niż z innymi osobnikami. Jest arogancki i opryskliwy. Kiedy ktoś mu się nie spodoba na początku znajomości to bardzo trudno zmienić względy.. Tak przynajmniej mu się wydaje. No bo przecież bardzo często zmienia zdanie! |
Matt żył jak sobie wymarzył. Według planu. A taki oczywiście istniał. Zawsze miał swój plan A i na wypadek B. Chociaż zazwyczaj plan A był doskonały. Kochał ciasta więc jego zawód był doskonałym planem. Choć na to już nie miał przygotowanego planu. Dlaczego? W jego życiu chyba nastąpił jakiś przełom i postanowił żyć z dnia na dzień. Nie planować. Bo przecież najlepsze chwile przychodzą niezaplanowane! Tak też stał się tym kim się stał. I co ważniejsze, mimo że zawiódł rodziców, to się cieszy z tego. W młodym wieku poznał dziewczynę, kochał ją i to bardzo. No i jakimś cudem okazało się, że ze wzajemnością! I tak oto na świat przyszło jego pierwsze dziecko. Czasami kiedy się przechadzał ulicami widział bardzo brutalne rzeczy. Widział ojców znęcających się na swoich dzieciach, dzieci głodne, brudne.. Samotne. Nie planował zostać ojcem, to prawda. Nie chciał by jego dziecko takie było! Nawet nie bał się zostać dzieckiem. Miał do tego obojętny stosunek. Ważne by przecież jego partnerka była szczęśliwa. On by mógł jej uchylić niebiosa. Czy jakoś tak. Kiedy na świat wyszła jego córeczka.. Poczuł to. Chciał wsiąść w ramiona kruche ciałko dziecka. Pokochał je od razu. I tak właśnie była szczęśliwa rodzina. Kochał swoją rodzinę i mówił to otwarcie. Wskoczyłby za nią w ogień. Po pewnym czasie adoptowali jeszcze dwójkę dziewczynek. Tak samo je pokochał. W końcu to nie było nic tak trudnego! Stara się być oczywiście wspaniałym ojcem, kochającym mężem i dobrym cukiernikiem.
- Ciasteczka. Kocha ciastka. Robić, jeść, dzielić się. W każdym rodzaju. Czasami nawet wstaje w nocy i przy szklance mleka jada je. - Karty. Co to by było za życie bez rodzinnego grania. Skąd u niego to się wzięło?! Nikt w jego rodzinie nie cierpiał tego! - Miewa sny z dwunastoma zwierzętami.
-
|
|
Re: Matthew Dickens Pią 19 Gru - 20:26 | |
| |
|
Re: Matthew Dickens Pią 19 Gru - 21:03 | |
| Karta zaakceptowana Fajnie, że pojawił się w końcu opiekuńczy tatuś, który nie dość, że zapładnia, to jeszcze adoptuje inne dzieciaczki! Będzie super, jak znajdziesz sobie żonę i dzieci wśród użytkowników, o ile zechcesz, oczywiście! Na początek możesz znać personel i dzieci z sierocińca, a także mieszkańców Mills Boulevard! |
|
|