Eris Harper Czw 18 Gru - 23:03 | |
| Eris Harper Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Mariną, której przygody spisano w księdze Sindbad, legenda siedmiu mórz. Zamieszkiwała Neverland, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie ją jako dwudziestotrzyletnią mieszkankę, zwaną Eris Harper (Mila Kunis). Zamieszkuje dzielnicę Pelican Bay, pracując jako dziennikarka w rozgłośni radiowej.
| Każdy kto uważa, że kobiety są delikatne i niewinne nie spotkał jeszcze na swojej drodze panny Harper. Jej imię mówi już samo za siebie. Co prawda pojawiło się dopiero jakiś czas temu, ale los je dobrał adekwatnie. W życiu Eris panuje wieczny bałagan i chaos, którego nawet najbardziej cierpliwy święty nie byłby w stanie okiełznać. Potrafi wyrzucić z siebie milion słów w ciągu minuty z prędkością karabinu maszynowego i równie szybko jak to wypowie, potrafi się na Ciebie obrazić za nieokazanie zrozumienia, bądź inną błahostkę. Z reguły nie potrafisz gniewać się na nią dłużej niż parę minut, aczkolwiek bywa irytująca poprzez swoje kaprysy, które od czasu do czasu dają o sobie znać. Przy tym jest cholernie uparta, więc w żaden sposób nie przeforsujesz swojego zdania. Uważaj też na złośliwości z jej strony, bo mimo iż jest to osóbka dosyć niska i filigranowa, to jak zapewne słyszałeś 'małe jest wredne', a ona jest tego doskonałym przykładem. Kiedy miewa gorszy dzień, nie szczędzi ironii i cynicznych komentarzy, które nawet najbardziej wytrwałej osobie potrafią zepsuć humor. Często najpierw mówi, a dopiero potem myśli, chociaż nigdy nie ma z tego powodów wyrzutów sumienia. Jej zdaniem nie powinniśmy niczego żałować od najmniejszych rzeczy zaczynając, a na tych większych kończąc. Wszak z każdego błędu możemy wysnuć wnioski, z których możemy wynieść życiową nauczkę, prawda? Poza tymi kilkoma wadami niemalże nigdy nie widzisz jej bez uśmiechu. Jest wieczną optymistką i tak łatwo jak przychodzi jej przyparcie osoby do muru, bądź wgniecenie jej w ziemię, potrafi wzbudzić w niej najprzyjemniejsze emocje jakich sobie nie wyobrażała. Jeżeli więc jesteś w stanie zaryzykować, bardzo proszę, wpadnij w wir zdarzeń tych lepszych i tych gorszych jakie się wokół niej kumulują. Niech pociągnie Cię ze sobą ku rzeczom, na które nigdy nie miałeś odwagi. Ona miała zawsze. Bo co to za życie pełne wyrzeczeń? Jeżeli jest coś oprócz wiązanek, które rzuca za każdym razem kiedy napotka przeszkodę, co będziesz słyszeć od niej często, to na pewno jest to 'zrobię to sama' albo 'sama sobie z tym poradzę'. Eris niczym kotka jest indywidualistką, która lubi chodzić własnymi ścieżkami. Na wszystko sama znajdzie odpowiedź i nie lubi być zdana na niczyją łaskę bądź nie łaskę. Jest przekonana, że osobiście poradzi sobie ze wszystkim lepiej. Poza tym uważaj żeby nie wyprowadzić jej z równowagi, bo to przychodzi dziecinnie łatwo, a zatrzymanie jest niczym walka z życiem i zazwyczaj to Ty je tracisz. Kiedy wpadnie w szał, nie tylko pięści idą w ruch. Jej głos słychać w drugiej części miasta, a przedmioty, którymi miota majestatycznie rozpryskują się na ścianie. Ewentualnie Twojej głowie. To już zależy od tego, w którą stronę się zamachnie. Nie próbuj jej nazywać furiatką, ani histeryczką, bo mimo że doskonale zdaje sobie sprawę z tego jak się zachowuje, jest maleńką hipokrytką, która lubi się kłócić o swoje nawet kiedy nie ma racji. Pamiętaj też, że ciężko zdobyć jej zaufanie, lecz gdy uda Ci się to zrobić, będzie niezastąpiona. Zawsze możesz na nią liczyć. Mimo, że nie należy do osób które mają talent do pocieszania, pocierpi razem z Tobą, aczkolwiek najbardziej prawdopodobne jest to że rozweseli Cię na swój sposób. Niektórzy czasami twierdzą, że ma tok myślenia jak facet. Te bardzo babskie rzeczy jej nie kręcą. Uwielbia być w wirze wydarzeń, tak samo jak chwytać dzień. Jej wiedza na temat samochodów przewyższa niejednego faceta, a jeżeli zarzucisz jej, że sama sobie nie poradzi z wymianą koła to Cię wyśmieje. Przecież w wakacje pracowała w warsztacie u ojca! Co prawda musiała zrezygnować, bo kobieta w miejscu pełnym mężczyzn niestety nie wróży niczego dobrego. Zwłaszcza kiedy w grę wchodzi wiecznie niezdecydowana Eris, której temat mężczyzn zawsze stanowił życiowy problem. Nigdy nie trafiła na tego jedynego, który potrafiłby zatrzymać ją przy sobie na dłużej. Co lepsze, spotykając się z kilkoma na raz twierdzi, że przecież nigdy nikomu nie deklarowała wyłączności. Innym razem nie może się zdecydować, którego wybrać, bo przecież wszyscy są tacy cudowni, aż wreszcie żaden nie jest wart uwagi. Podsumowując... #uparta #nieznośna #chaotyczna #wesoła #wredna #roztargniona #spóźnialska #suka |
Eris jest przekonana, że w Lanville mieszka od zawsze, jednak kiedy wraca do wspomnień z dzieciństwa jej myśli zostają nagle rozpraszane i finalnie zaczyna się zastanawiać nad czymś zupełnie innym. Jej matka umarła kiedy ta miała zaledwie kilka lat, a przez resztę życia wychowywał ją wiecznie zajęty ojciec, właściciel sieci warsztatów oraz sztab nianiek, jako że mężczyzna był ciągle czymś zajęty. Dziewczyna miała zostać licealną pięknością, miss nastolatek czy innym szajsem jaki tam sobie jej tatuś wymyślił z pamięcią o mamie, jednak do żadnej z tych rzeczy nie doszło, gdyż Harper bardziej interesowało wspinanie się po drzewach i kradzież ojcowskich samochodów niż konkursy piękności. W miarę młodo razem z kilkoma znajomymi nauczyli się jeździć samochodami, podrasowywać je itd, aż w końcu zaczęli brać udział w nielegalnych wyścigach, w których młoda kobieta lubuje się do tej pory. Rok temu wyprowadziła się z rodzinnego domu żeby trochę odetchnąć i z odłożonych zaskórniaków kupiła łódź, na której mieszka w Pelican Bay. Kiedy ojciec wyrzucił ją z warsztatu za wprowadzanie, towarzyszącego jej chaosu, poruszył swoje znajomości i załatwił jej pracę w rozgłośni radiowej na stanowisku dziennikarki, do czego każdy przyzna, ze nadawała się jak cholera.
Eris kocha wodę i podróże, ostatnio nieco musiała tego zaniechać, własciwie to odkąd wprowadziła się do Lanville... Tak czy inaczej wodę może nazywać swoim żywiołem, a w snach nie raz widzi siebie pośród piratów. Co dziwniejsze te sny powtarzają jej się stosunkowo często. Właściwie to istnieje pewna dziwna siła, która podsuwa jej pewne skrawki dziwnych historii i obrazy, które nazwałaby bajkowymi. Podejrzewa, że może to mieć korzenie w jej dziwnym dzieciństwie, z którego niewiele pamięta, wszak była adoptowana. Może jej prawdziwa mama opowiadała jej baśnie kiedy kładła ją do snu? To by tłumaczyło, dlaczego zdarzenia widzi całkiem wyraźnie i jest wśród nich zachowany pewien schemat. Poza tym jakoś nigdy nie potrafiła znaleźć tego jedynego, gdyż bardzo szybko traciła zainteresowanie partnerami, z którymi się spotykała. Ciągnie ją do podróżowania i bardzo ubolewa nad tym, ze za każdym razem kiedy pragnie opuścić Lanville coś ją od tego odciąga.
W prawdziwym życiu Eris nazywała się Mariną i była księżniczką, która miała w planach poślubienie Proteusza, przyszłego władcy Syrakuz. Już w latach młodzieńczych dziewczyna sprawiała problemy i wiecznie buntowała się przeciwko żywotowi księżniczki, a straż wiecznie musiała pilnować ciągle wymykającej się pod osłoną nocy z zamku dziewczynki. Z czasem jednak dała temu spokój i zaakceptowała życzenie ojca. Proteusz na szczęście okazał się być kimś więcej niż tylko obowiązkiem i dosyć szybko się w nim zakochała. Pewnego dnia jednak, kiedy zostało niewiele czasu do ślubu, na jej drodze pojawił się zarozumiały Sindbad, pirat, który wykradł Księgę Pokoju, twierdząc że to wcale nie on, a jakaś super, mistyczna bogini. Kto jednak zdrowy na umyśle uwierzyłby w taką bajeczkę? A no Proteusz. Ryzykując własne życie puścił swojego niegdyś przyjaciela wolno, aby ten odzyskał artefakt. Marina jednak przewidując egoistyczną postawę Sindbada, wkradła się na pokład jego statku, przekupując całą załogę drogimi błyskotkami. Jako, że od dziecka była uparta, w żaden sposób Sindbad nie potrafił się jej pozbyć, a plany wycieczki na Haiti musiał odłożyć na później. Tak czy inaczej w trakcie całej podróży Marinka udowodniła, że potrafi być nie tylko księżniczką, ale i pełnoetatową piratką, a kobieta na statku nie musi być ulą u nogi, a członkiem załogi, hura! Jak się domyślacie ta cudna para odzyskała Księgę Pokoju po serii zagrażających życie wydarzeń i wrócili w promieniach chwały do Syrakuz, gdzie dziewuszka musiała podjąć życiową decyzję i zrezygnować z miłości życia na rzecz tej drugiej, bardziej życiowej, która w nocy wypływała w świat, a że listy tam bywały głównie w butelkach, nie miała pewności czy jeszcze kiedykolwiek się spotkają. Tak więc zadecydowała i w ostatniej chwili powiedziała Proteuszowi 'zostańmy przyjaciółmi' i popędziła ku zachodzącemu słońcu ze swoją jedyną, prawdziwą miłością Sindbadem!
|
|
Re: Eris Harper Pią 19 Gru - 0:20 | |
| Karta zaakceptowana Witam kolejną osobę z lanvillowskiej rozgłośni radiowej! <3 Na starcie muszę powiedzieć, że KP jest świetna i niesamowicie mi się podoba. Zwłaszcza ten ostry, zadziorny charakterek Eris, który jest niczym z życia wzięty. Zdecydowanie nie spłaszczasz charakteru postaci i to jest dla mnie dużym plusem. Tak samo zresztą zachowane przez nią wspomnienia, które ładnie nawiązują do jej byłego życia. Co prawda nie oglądałam samej bajki, jakoś nigdy nie wpadła mi w ręce, jednak myślę, że wszystko jest jak najbardziej cacy, a przynajmniej tak właśnie wygląda. :D Twoja postać może znać współpracowników z rozgłośni, Cynamonka zgłasza się jako pierwsza! xD, sąsiadów z Pelican Bay oraz klientów warsztatu ojca i wszystkich tych, z którymi mogła kiedykolwiek przeprowadzać wywiady. Nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko życzyć udanej zabawy i powodzenia na fabule! <3
|
|