Jim Blue Sro 17 Gru - 22:13 | |
| Jim Blue Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana dżinem z lampy, której przygody spisano w księdze "Alladyn". Zamieszkiwał każdą krainę po trochu, bo w końcu istnieje od początków czasu, gdzie praktykował każdy rodzaj magii, jakiego życzyli sobie jego właściciele.. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w zeru procentach. W miasteczku znacie go jako trzydziestosiedmioletniego mieszkańca, zwanego Jim Blue (Zach Galifinakis). Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, pracując jako głównie: stróż nocny w Wesołym Miasteczku; dorywczo: klaun na przyjęciach i operator seks telefonu.
| Czuje się, jakby żył od tysiąca lat, wiedział i przeżył już wszystko, a jednocześnie rozpiera go dziecięca wręcz energia, chęć przygody i nowych doświadczeń. Czasem ma ochotę zasnąć na trzysta lat, innym razem nie może usiedzieć w miejscu. W rodzinie uważany jest za nieudacznika, choć kiedyś był przecież uroczym wesołkiem. Najwyraźniej wyrasta się z tego czaru, jeśli przybędzie nieco kilogramów. Jim średnio dogaduje się z ludźmi starszymi od siebie i wciąż lgnie do młodych. Na jego szczęście, liczna rodzina Carrollów i horda młodziaków uważa go za fajnego wujaszka, choć Jim wciąż obawia się, że w końcu będą nim tylko skrępowani. Jest zabawny, charyzmatyczny i przesadnie beztroski; lubi jeść płatki śniadaniowe z piwem i palić nielegalne zioła, dużo przeklina i nigdy nie miał kobiety. Sporo osób jest przekonana, że Jim doznał kiedyś jakiegoś urazu mózgu i jest po prostu głupi, ale nie dajcie się zwieść, kryje się w nim wszak wielki potencjał! Zupełnie nieświadomy swojej mocy w innym świecie, czasem zamyka się w mieszkaniu i cicho chlipie przy nawrotach depresji. |
Jima zawsze rozpierała energia i chęć przygody, ale jednak coś powstrzymywało go od podboju świata. Próby lokalnej ekspasji też mu jakoś nie wyszły, ale nie przejmuje się tym tak bardzo i wciąż ma zamiar czerpać z życia garściami. Pracował chyba na każdym możliwym (acz nigdy zbyt wysokim) stanowisku, bo ciężko wytrzymać mu stagnację. Był już akwizytorem (zwolnienie - zjadał produkty i proponował klientom palenie zioła zamiast odkurzaczy), sprzątaczem (zwolnienie - zostawiał za sobą większy bałagan), kasjerem (odszedł, zrażony złym gustem muzycznym właściciela sklepu), wolontariuszem w schronisku (zwolnienie - nie robił nic poza głaskaniem zwierzaków) i wciąż łapie się nowych prac. Mieszka samotnie, ale uwielbia zapraszać do siebie swoich siostrzeńców albo hordy losowych osób, które spotyka, bo imprezy w jego towarzystwie zawsze kończą się czymś ciekawym. Wyburzył ściany dzielące pokoje w jego mieszkaniu, bo było mu zbyt ciasno i duszno (poza łazienką, oczywiście, ale gdy jest sam, nie zamyka do niej drzwi!).
Po tysiącach lat spania w butelce, Jim cierpi na ciężką klaustrofobię w tym świecie. Jako dżin mógł swobodnie przekształcać się i zmieniać; teraz lubi tylko czasem przebierać się za ikony popkultury i okrutnie fałszować do mikrofonu z hotdoga albo poparadować sobie trochę przed lustrem w sukience. Dość często. Bardzo często. Możliwe, że istnieją pewne komprompitujące zdjęcia. Nie znosi, gdy mówi się do niego w trybie rozkazującym, zawsze czeka wtedy na magiczne słowo albo ignoruje rozmówcę. przed bajką, z wierzeń arabskich: dżin istnieje praktycznie od początków czasu, powstał z czystego dymu bez ognia, jest uważany za istotę równorzędną do aniołów lub demonów.
Ostatnio zmieniony przez Jim Blue dnia Czw 18 Gru - 17:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
Re: Jim Blue Czw 18 Gru - 14:00 | |
| Karta zaakceptowana Twoja karta (dla odmiany) jest niesamowicie zabawna. Tylko śmiałam się do komputera jak idiota, czytając jego historię. Zrobiłaś z niego tak wielkiego nieudacznika, że musisz pilnować, żeby inni pamiętali jak potężny byłeś w Fairylandzie. Chcę zobaczyć jak z czasem Jim zorientuje się jaką ma tak naprawdę moc. I mam nadzieję, że będę twoim ulubionym siostrzeńcem, inaczej koniec z nami. Oczywiście musisz poznać całą rodzinę Carrollów! Do tego w zasadzie całe miasto stoi przed Tobą otworem, patrząc na to w ilu miejscach pracował Jim. |
|