Theo Dickens Sro 17 Gru - 20:35 | |
| Theo Dickens Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Simba, której przygody spisano w księdze Król Lew. Zamieszkiwał Lwią Ziemię, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 0%. W miasteczku znacie go jako trzydziestoczteroletniego mieszkańca, zwanego Theo Dickens (ft. Joseph Morgan). Zamieszkuje dzielnicę East Valley, pracując jako właściciel stadniny koni.
| ◊ Odważny ◊ Przyjazny ◊ Romantyczny ◊ Uparty ◊ Nadopiekuńczy ◊ Szczery ◊ Inteligentny ◊ Nieufny ◊ Pomocny ◊ Troskliwy ◊ Spostrzegawczy ◊ Odpowiedzialny ◊ Ciekawski ,,Dopóki tutaj jesteś, ważne jest kim jesteś." √ Pomimo wysokiego statusu majątkowego jak i społecznego, słynna woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. Nie czuje się lepszy od innych, jednakże nie wyobraża sobie życia w biedzie. √ Od małego ma dość silną więź ze zwierzętami. Nigdy nie ugryzł go pies, nie podrapał kot, zaś pies przyjaciela ze szkoły, który był dziki i agresywny, po spotkaniu z nim zmienił się nie do poznania. Lubi spędzać ze zwierzętami czas, doskonale je rozumie, choć nie ma pojęcia czemu (nawiązanie do bajkowego życia). √ Rodzina jest dla niego ogromnie ważna, szczególnie córka. Często bywa wobec niej nadopiekuńczy, jednakże nie potrafi taki nie być, skoro tak bardzo ją kocha. √ Lubi czasem poimprezować, oderwać się od codziennego życia. √ Nie znosi wszelkich używek... no, prócz alkoholu. Czasem dobrze sobie chlapnąć, tak dla rozrywki, czyż nie? |
Urodził się jako najmłodszy z trójki dzieci państwa Dickensów. Był chłopcem spokojnym, zawsze uśmiechniętym oraz nie wymagającym, chował się więc wzorowo. Kontakt z braćmi miał dobry, lubił z nimi przebywać, choć oni nie koniecznie. Theo był bowiem dość ciekawski, zawsze chciał iść tam, gdzie oni, oraz wiedzieć, co ci robią. Wiadomo, bywało to irytujące, ale co poradzić? Z wiekiem ciekawość nie zmalała, choć wiedział już gdzie i kiedy może ją zaspokoić. W szkole za dużo znajomych nie miał, bowiem zrodziła się w nim nieufność, którą w sumie zaraził go ojciec. Wolał mieć kilku prawdziwych przyjaciół, którym mógł ufać, niż stu pseudo kumpli, którzy lecieli na jego, to znaczy jego rodziców pieniądze. Theo nigdy się nie wywyższał tym, że był bogatszy, wręcz przeciwnie, bardzo chętnie pomagał tym, których nie na wszystko było stać, dlatego też musiał być ostrożny w wyborze znajomych. Czas leciał, a on coraz bardziej dorastał. Nastał czas, by się ustatkować. Jako, że zawsze miał świetny kontakt ze zwierzętami, postanowił założyć stadninę koni, gdzie uczy innych, jak się nimi opiekować, jak na nich jeździć, oraz pomaga oswoić dzikie konie. Znalazł też piękną dziewczynę, a później żonę, która to dała mu córkę. Od razu ta stała się oczkiem w głowie tatusia. Lata mijały, jego ukochana pierworodna stała się dorosła, zaś z żoną się od siebie sporo oddalili, może za wcześnie podjęli decyzję o ślubie? Stadnina koni zaś była strzałem w dziesiątkę, jest to teraz miejsce, w którym najczęściej przebywa.
Bajkowe życie? Ktoś tu się chyba za mocno uderzył w głowę. Choć gdyby mógł być kiedyś jakimś zwierzęciem, pewnie byłby lwem.
Dawno, dawno temu na pięknej sawannie, która zwała się Lwią Ziemią, na świat przyszedł syn Króla Mufasy, Simba... chwila, chwila. Przecież każdy to zna, więc chyba nie ma co przypominać tej bajki, prawda?
|
|
Re: Theo Dickens Czw 18 Gru - 11:26 | |
| Kp skończona |
|
Re: Theo Dickens Czw 18 Gru - 11:48 | |
| Karta zaakceptowana Masz u mnie wielki plus za wizerunek. Kto nie kocha JoMo? :) No, ale przechodząc do karty - wszystko płynnie, ładnie, uporządkowane. Nie miałam problemów z odnalezieniem się. Właściciel stadniny koni to fajny zawód dla Simby, pochwalam. :) A jeśli chodzi o osoby, które możesz znać - całe Lanville stoi otworem, zwłaszcza dzielnica w której mieszkasz. No i pewnie wszystkie lokale, w których przebywa Simba, pijąc swój ukochany alkohol. ;) Baw się dobrze! |
|
|