Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Piękna i Bestia
☆ Zwano mnie : Gaston
☆ Zawód : Chirurg plastyczny
☆ Punkty magii : 141
☆ Wiek : 51 lat
☆ Liczba postów : 7
Aurelius Vanberg - Gaston Pią 23 Lis - 3:01 | |
| Aurelius Vanberg ft. Robert Downey Jr Dane osobowe:
☆ Mam 51 lat ☆ Niegdyś zwano mnie Gaston ☆ Pochodzę z bajki Piękna i Bestia ☆ Zamieszkuję przy PONGO VIL STREET w dzielnicy TUNDRATOWN ☆ W prawdziwym świecie pracuję jako chirurg plastyczny ☆ Moja postać nie posiada wrodzonej magii ☆ A zatem potrzebuję różdżki do czarowania ☆ Zachowałem 0% wspomnień z poprzedniego życia
Ciekawostki:
☆ Bardzo lubi stroić dom różnymi ozdobami przypominającymi poroża. Oczywiście w tych czasach istnieją syntetyczne zamienniki tych naturalnych kości. ☆ Od dziecka ćwiczy strzelanie z różnego rodzaju broni palnej. Najbardziej lubi wykorzystywać do zabaw karabin wyborowy. ☆ Nigdy nie kochał swojej żony. Potrzebował jej do przedłużenia rodu oraz adoracji. Czy on w ogóle jest w stanie kochać kogoś poza sobą? ☆ Bardzo lubi fotografię oraz modę. Kiedyś próbował swoich sił jako projektant, ale porzucił to dla robienia artystycznych zdjęć. ☆ Nie brzydzi go papranie się w krwi, bo ma to na co dzień w pracy, dlatego zawsze z zimnym profesjonalizmem jest w stanie nastawić komuś kość albo zszyć otwartą ranę. ☆ Kocha bycie adorowanym przez kobiety i mężczyzn, jednakże preferuje branie niż dawanie. ☆ Bardzo dba o swój wygląd. Minimum dwa razy w tygodniu odbywa długie kąpiele dla piękna, a codziennie siedzi w łazience tak długo, póki nie uzna, że jego skóra wygląda perfekcyjnie. ☆ Lubi pić alkohol, czego się nie wstydzi i nie ukrywa. ☆ Jest bardzo aktywny fizycznie. Codziennie poświęca na trening w domowej siłowni minimum dwie godziny. Dodatkowo dwa razy w tygodniu chodzi na zajęcia jogi. ☆ Prawdopodobnie cierpi na zaburzenie psychiczne związane z narcyzmem, które może doprowadzić go do obsesyjnej potrzeby obustronnej miłości, gdy już znajdzie się ktoś, kto pokaże mu czym jest uczucie.
Historia i charakter postaci Aurelius Vanberg - ambitny, inteligentny, oddany ideałom ojca. Od najmłodszych lat uważał Alfreda za wzór do naśladowania, nic więc dziwnego, że postanowił zostać lekarzem. Nie chciał zajmować się czymś prostym, co może robić każdy. Nie uśmiechało mu się siedzenie ośmiu godzin przy biurku i przejmowanie starych bab, które nie mają do kogo gęby otworzyć. Kochał sprawy manualne, dlatego postanowił zająć się grzebaniem w ludzkim ciele. Szczególnie upodobał sobie upiększanie ludzi. Jako wielki esteta zdecydował się zostać chirurgiem plastycznym, by poprawiać błędy życiowe klientów. Uważa, że w tym fachu nie ma sobie równych, a każda jego operacja kończy się stworzeniem żywego dzieła sztuki. Jako typowy Vanberg, od zawsze pałał niechęcią do rodziny Belfrey. Nie wiedzieć czemu, jego pogarda ciągnie się latami, a on sam nie potrafi znaleźć odpowiedniego argumentu wyjaśniającego swoje postępowanie. Nic poza "bo to Belfrey" nie przychodzi mu do głowy. Aurelius jest, nie ukrywajmy, bardzo arogancką osobą. Gdyby poszedł do psychologa, najpewniej od razu zdiagnozowano by u niego osobowość narcystyczną, która może być również przyczyną zawiści kierowanej do Belfrey'ów. Mężczyzna ten potrzebuje adoracji, zapewnienia o wyższości - czy to od innych, czy samego siebie - a bez nich staje się dość agresywną istotą. Już okresie dorastania bardzo często fantazjował o byciu najsilniejszym, najmądrzejszym i najpiękniejszym. Jest przekonany o swojej wyjątkowości, unikalności, nie uważa się za typowego mieszkańca Storyville. Staje się bardzo sfrustrowany, jeśli zbyt długo nie jest adorowany przez otoczenie, dlatego może to męczyć jego rodzinę czy służących, których zatrudnia do sprzątania domu bądź pielenia ogródka. Brakuje mu swoistej empatii, którą uśpiło przesadne mniemanie o sobie. Nie potrafi przejmować się ludzkim nieszczęściem, ponieważ zwykle dba tylko o siebie. Och, cóż mogłoby się stać z jego psychiką, gdyby to zaczęło się zmieniać! Prawdopodobnie z trudem przychodziłoby mu troszczenie o drugą osobę. Mimo wszystko Aurelius jest bardzo kreatywną osobą. Bycie chirurgiem mu nie wystarcza, dlatego ostatnimi czasy przelewa swe pomysły na fotografię. Szczególnie interesuje go fotografowanie pięknego, nagiego ciała. Kilka niewinnych ozdób, wyeksponowana sylwetka i zdjęcia gotowe. Jest dopiero na poziomie amatora, ale jego ambitna dusza nie pozwala mu załamać się i poddać w dążeniu do doskonałości w hobby. ☆ Odstępstwa od bajki Gastona nie sposób nie znać, prawda? Zakochany w Belli, nienawidzący Bestii złoczyńca. Jednakże nie każda wersja bajki musi kończyć się tak samo. Gaston jako narcystyczny szowinista traktował kobiety jako przedmioty adoracji, służące. Szukał oczywiście "tej jedynej", która urodzi mu gromadkę dzieci, będzie prać jego skarpety i gotować. Jednakże pewnego dnia zasiadł w fotelu i stwierdził, że kobiety są kompletnie bezużyteczne. Co, jeśli jego żona zacznie się buntować? Albo co gorsza - zacznie być samodzielna? Ta wizja zdecydowanie odsunęła go od fantazjowania o Belli, była zbyt "inna". Kolejną myślą było - jeśli kobiety są beznadziejne, a sam siebie raczej nie poślubi...to dlaczego by nie poszukać jedynej i prawdziwej miłości wśród mężczyzn? Wszak są to bardziej wartościowe jednostki, które będą mniej więcej na tym samym poziomie hierarchicznym co on. Niechaj Bella ugania się za jakimś zwierzem, który powinien wisieć na ścianie. Jest tylko głupią, naiwną dziewką. Po co komuś tak wspaniałemu jak Gaston wybrakowany egzemplarz? ☆
Ostatnio zmieniony przez Aurelius Vanberg dnia Sob 24 Lis - 23:53, w całości zmieniany 1 raz |
|
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Piotruś Pan
☆ Zwano mnie : Dzwoneczek
☆ Punkty magii : 62
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 410
Re: Aurelius Vanberg - Gaston Nie 25 Lis - 0:00 | |
| Karta zaakceptowanaNa dobry start otrzymujesz: 140 pkt magiiFajnie, że zdecydowałeś się na starszą postać! Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Cię w fabule. Mam nadzieję, że odnajdziesz się w Storyville i do zobaczenia na balu! |
|