Robin Hood Pon 18 Sty - 20:45 | |
| Robin Hood (ft. Garrett Hedlund) Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Robin Hood, której przygody spisano w księdze średniowiecznych angielskich legend ludowych. Zamieszkiwał Fairyland, gdzie był złodziejaszkiem, który magicznie był bardzo obojętny.
| Robin, Robin, Robin, takie ładne, proste, praktycznie nic nie mówiące imię, w końcu skąd można wiedzieć, że chodzi właśnie o TEGO Robina? Wspaniały bohater, nieprawdaż? Rozsądny, honorowy, dumny, wesoły, obowiązkowy! Proszę? Że niby pomyłka? Nie, skądże, właśnie o tego Robina chodzi! Jego zmiana, przynajmniej z tej moralnej strony uległa można powiedzieć sporej modyfikacji, jednak nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, prawda? Jego poczucie humoru i wręcz lisi spryt pozostały na swoim miejscu, jedynie nadając mu swoistego charakterku, który już ten uparty i bardzo zawzięty Pan posiadał zawczasu. Również sielankowe podejście do życia nie uległo zmianom, choć zdecydowanie wziął się w garść w kwestii obowiązków i kodeksów, teraz to można by go nawet pomylić z jakimś rycerzem, ot co! Jego zdolności w dziedzinie grabieży nie uległo zmianie, choć tym razem musiałby mieć prawdziwie dobry powód, żeby uciec się do takich niecnych postępków! Ciekawe czy kiedykolwiek ktokolwiek by pomyślał, że Hood zmieni się z poczciwego złodziejaszka, na poczciwego szeryfa sprawiedliwości! Może to te lata ciasnych rajstop, czy też kalesonów sprawiły, że wszystko się wywróciło do góry nogami? Nie ma co tak tragizować, bowiem Robin nadal pozostaje Robinem, tym samym dobrym człowiekiem, którego serce nadal jest otwarte na każdego i tym razem to już chyba wina ściśniętego całego ciała od pasa w dół, bo niezgodnie z naturą, czy też fabułą Hood zaczął pojmować słowo miłość w dość ogólny sposób kochając obie płci i piękną i jeszcze piękniejszą! Niestety stał się również bardzo kochliwym bohaterem, mimo żelaznych zasady jakich trzyma się w innych sprawach. Jednak prawdziwe ujście, a raczej prawdziwą miłość odnalazł w muzyce, sam praktycznie potrafi grać na liściach! |
Jak powszechnie wiadomo Robin Hood to był ten dobry. W prawdzie on naprawdę był dobry jednak należy pamiętać, że pierwotnie był łotrzykiem, przynajmniej w świetle prawa, z jakimi odstępstwami? Kiedy znajduje się na zamku i to własnym zamku, którego się dorobił bez większych komplikacji zdaje się pojmować swoje błędy i oświadcza się Lady Marion. Swoje ogromne lokum jakim jest pałac uzyskał dzięki wdzięczności monarchy, który po znanym zakończeniu znalazł specjalną misję dla Robina. Dzięki dobremu ukończeniu wyznaczonego zadania król Anglii obdarzył go darem o jakim byle wieśniak nawet nie śnił, mianowicie mowa o zamku i bogactwach jakie w nim były! Naturalnie jest to odstępstwo od jakże schematycznego zakończenia z legend, jednak kto powiedział, że takowe jest jeszcze gorsze? Choć rajtuzy odeszły w niepamięć, heroiczna postawa nadal daje po sobie znać!
Ostatnio zmieniony przez Robin Hood dnia Czw 21 Sty - 13:24, w całości zmieniany 2 razy |
|
Re: Robin Hood Pią 22 Sty - 0:14 | |
| Robin Hood, zawsze pomocny i oddany ludziom niższej kategorii. Cóż, to na pewno postać godna naśladowania, ale również bardzo trudna w przedstawieniu. Tobie wyszło to świetnie. Chyba każdy lubi mieć jakieś swoje trzy grosze w historii to dlaczego by nie zmienić zakończenia według własnego uznania, prawda? Postać bardzo mi się podoba i mam nadzieję, że nasz Robin będzie nadal pilnował porządku i nie zapomni o swoich ludziach. |
|