Chloe Morgenstern Sro 24 Gru - 8:06 | |
| Chloe Morgenstern Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Gnijąca Panna Młoda, której przygody spisano w księdze Gnijąca Panna Młoda. Zamieszkiwał Wonderland, gdzie praktykowała czarną magię. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie go jako dwudziestojedneletniego mieszkańca, zwanego Chloe Morgenstern ((ft. Danielle Campbell). Zamieszkuje dzielnicę Pelican bay-motel, pracując jako organizatorka ślubów.
| Czyż ktoś kiedyś zastanawiał się jak to jest mieć nieznośne dziecko? Każdy uważa, że małe dzieci to aniołki? O nie. Chloe na pewno nim nie była. Odkąd sie urodziła nie dawała swoim rodzicom chwili wytchnienia. Płakała, pluła, gryzła, rozrywała, psuła i robiła wszystko by uprzykrzyć swoim stwórcom życie. Czasami jej matka była na skraju załamania, ale kochała córkę. Ta kiedy zaczęła chodzić była wszędzie. Dosłownie. Jej rodzice zwalali to na to, że to małe dziecko, ale jednak taka była natura Chloe. Kiedy ta dorosła to przysporzyła jeszcze wiecej problemów. Ciągłe imprezy, sprowadzanie chłopaków do domu i wyrzucanie ich z rana, częste wizyty na komisariacie. Nikt nie chciałby mieć takiej córki. Wyniki w nauce kiepskie, więc nawet nie było sie czym pochwalić. Dziewczyna nigdy nie liczyła się z uczuciami swojej matki, ojca czy kogokolwiek innego. Liczyła sie dla niej tylko i wyłącznie ona. Istna egoistka. Ale co mogła na to poradzić? Przez jakiś czas trenowała boks i do tej pory od czasu do czasu do robi. Skończyła szkołę i została organizatorką ślubów. Tak, dobrze czytacie. Chloe Morgenstern organizuje śluby. I o dziwo nawet to lubi, więc czego chcieć wiecej? Ważne, żeby się spełniała i dobrze zarabiała. Hajs się musi zgadzać moi drodzy. Chloe to twarda dziewczyna i wielka flirciara. Uwielbia flirtować z facetami, rozpalać ich i zostawiać. Taka jest i raczej nie ma zamiaru sie zmienić. |
W Lanville dziewczyna mieszka odkąd pamieta. Nie wyjeżdżała z miasteczka, gdyż nie czuła takiej potrzeby. W sensie wyjeżdżała, ale tylko w sprawach służbowych. I to zazwyczaj na dzień lub dwa, gdzie siedziała w papierach. Kiedyś oglądała w telewizji program, gdzie pewna kobieta zawodowo zajmowała się organizacją ślubów, wiec dziewczyna postanowiła, że to będzie jej przyszłosć. Z racji tego, że jeśli czegos chce to to dostaje, Chloe została organizatorką ślubów. Jedną z lepszych w całym stanie. Będąc w liceum miała wiele różnorodnych zainteresowań i uczestniczyła w wielu zajęciach, ale z reguły ją to wszystko nudziło i po tygodniu, może dwóch rezygnowała. Dużo imprezowała. Była na każdej możliwej imprezie w mieście. Zawsze była pierwsza do takich rzeczy. Do tej pory lubi sobie czasami iść do pubu i wypić z dwa shoty.
- dziewczyna nawet nie zdaje sobie sprawy, że jej zamiłowanie do ślubów jest spowodowane jej dawnym życiem jako Gnijacej Panny Młodej - zawsze ma zimne dłonie i często śmieje się, że jest niczym trup zimna i bez żadnego wyrazu - podrywa facetów, ale nie wiąże sie z żadnym na stałe, gdyż jest to spowodowane również jej dawnym życiem, gdzie została zabita przez narzeczonego, a potem chciała zniszczyć przyszłosć Victora, ale ten jej umknął. - na serdecznym palcu nosi pierścionek zaręczonowy. Nie wie skąd go ma, ale zawsze czuje się z nim bezpieczniej.
W bajce Gnijąca Panna Młoda, Emily żyje w świecie umarłych. Dzięki temu mogła sie poruszać między krainy, a że któregoś razu czarnoksieżnik potrzebował czegoś stamtąd, nasza umarła panna młoda zażądała w zamian nauk czarnej magii. Chciała mieć jakąkolwiek przewagę i niszczyć wszystkie szczęśliwe zakończenia, które nie były jej dane. Nigdy nie pozwoliła Victorowi na ślub, on po prostu jej uciekł, a ta cały czas poszukiwała go w celu ukarnia i nie znalazła. |
|
Re: Chloe Morgenstern Sro 24 Gru - 11:07 | |
| Karta zaakceptowana Wszystko ładnie, pięknie, nie mam się do czego przyczepić jeśli chodzi o treść czy długość. Może za wyjątkiem tej magii... skoro ona uczyła się jej w "poprzednim życiu", a nie miała tej magii wrodzonej, to do używania zaklęć w Lanville będzie potrzebowała różdżki, nie widzę innej opcji. Gdyby była na przykład wróżką, to magię miałaby wrodzoną, oczywiście, wtedy obyłoby się bez różdżki. Mam nadzieję, że rozumiesz. Baw się dobrze. :) |
|