Danny Delgato Sro 24 Gru - 2:54 | |
| Danny Delgato Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Erykiem, której przygody spisano w księdze Mała syrenka. Zamieszkiwał Królestwo Fairylandu, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 0 procentach. W miasteczku znacie go jako dwudziesto dwuletniego mieszkańca, zwanego Danny Delgato ft. Avan Jogia. Mieszka w centrum, pracując jako ekspedient w sklepie muzycznym.
| Pewny siebie chłopak z tak zwaną lekką gadką - to właśnie cały Danny. Uwielbia flirtować, co prawie stało się jego hobby, przez co wiele osób nazywa go łamaczem serc. Nie jest tego świadomy jednak tak właśnie się zachowuje. Nie zmienia to faktu, że jest niewinny i łagodny. Delgato nie radzi sobie ze stresem. Rozładowuje go pracą fizyczną, a niekiedy gniewem. Nie można też zapomnieć o tym, że ma świetne poczucie humoru. Przy nim nie można się nudzić, więc... Co powiesz na spotkanie? ♣ Ma 182 cm wzrostu ♣ Interesuje się motoryzacją i muzyką ♣ Niestety nie umie śpiewać ♣ Za to gra na gitarze i klarnecie ♣ Zdarza mu się brać udział w nielegalnych wyścigach ♣ Mówi w dwóch językach - angielskim i hiszpańskim ♣ Jest niezłym aktorem ♣ Ma psa, który wabi się Max ♣ Uwielbia pizzę ♣ Dosyć dobrze gotuje
|
PIP, PIP. Nagrywa się? Już mogę mówić? Ykhm... Czuję się jak na przesłuchaniu. Nie macie tu gdzieś wariografu? Nie? No dobrze... Więc od czego by tu zacząć? W końcu moje życie jest tak skomplikowane. Haha, niestety nie jest. Jestem zwykłym chłopakiem mieszkającym w obskurnej kawalerce w centrum. Studiuję zaocznie filologię angielską i pracuję żeby złapać trochę kasy. Nie mogę kłamać, w końcu to jest czas zwierzeń. Po skończeniu ogólniaka w Kanadzie przeprowadziłem się tu, żeby zażyć trochę rozrywki. Jednak moja rodzina nie należy do najbogatszych. Ojciec pracuje w fabryce za najniższą krajową, a matka nie skończyła szkoły, ani nie ma fachu w ręku więc nie może znaleźć pracy - po prostu dogląda domu. Nigdy im się nie przelewało, co było też jednym z powodów dla których wyjechałem. Nie chciałem być cały czas na ich utrzymaniu. Może teraz mają trochę więcej pieniędzy dla siebie i codziennie jedzą konkretny obiad. No ale cóż. Przejdźmy do rodzeństwa. Mam siostrę o imieniu Anabell, a przynajmniej miałem. Zmarła dwa lata temu. Pokłóciła się z chłopakiem, wsiadła pijana do samochodu... Nie polecam. Tyle w tym temacie. Miłość? Miłość nie istnieje. Przynajmniej jeszcze nigdy mnie nie spotkała, a ja nie mam zamiaru jej szukać na siłę. Na koniec powiem, że jesteś ładna. Tak Ty. Ty z kamerą. No nie czerwień się już tak. Jestem niezłym kucharzem... Może przyjdziesz do mnie na kolację?
Chociaż Danny nie zachował żadnych wspomnień z wcześniejszego życia, to strasznie ciągnie go do wody. Działa ona na niego kojąco i przyciąga go. Chłopak ma wrażenie, że dzięki niej może stać się coś dobrego. Pociągają go rude dziewczyny, im bardziej ognista tym lepiej. Jednak D nie wiąże tego z niczym poza ziemnym. Uważa to za swoje upodobania - przecież każdy jakieś ma. Nieprawdaż?
-
|
|
Re: Danny Delgato Sro 24 Gru - 11:27 | |
| Karta zaakceptowana Haha, bardzo fajny sposób na historię w Lanville, naprawdę! Pomimo że historia trochę smutnawa, to Danny ma bardzo fajne podejście do życia i już nie mogę się doczekać jak rozwinie się w fabule. Powodzenia życzę, baw się dobrze, poznawaj nowych ludzi, nawiązuj przyjaźnie... żyj. ^^ |
|