Maxon Black Sob 20 Gru - 15:21 | |
| Maxon Black Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Złym wilkiem, której przygody spisano w księdze "Czerwony Kapturek". Zamieszkiwał Fairyland, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 0%. W miasteczku znacie go jako dwudziestosześcioletniego mieszkańca, zwanego Maxon Black (ft. Max Irons). Zamieszkuje dzielnicę Mills Boulevard, pracując jako inwestor giełdowy.
| Maxon Black jest człowiekiem (przynajmniej w tym świecie!) aktywnym i żądnym przygód. Nigdy nie pozwala, żeby w jego życie wkradła się nuda lub rutyna. Mimo demonów przeszłości, które raz na jakiś czas dają o sobie znać, stara się żyć pełnią życia; czerpać z niego garściami. Jest bardzo towarzyski. Praktycznie nie ma rodziny, w związku z czym, stara się nadrobić te braki, zawierając liczne znajomości. Niestety, bardzo ciężko jest mu się zaangażować, budując jakąś głębszą relację, gdyż jest podejrzliwy i nieufny, wobec dopiero poznanych ludzi. Jasne - może z nimi porozmawiać i pożartować, jednak potrzeba naprawdę dużo czasu, żeby komuś faktycznie zaufał. W każdym razie - gdy już to zrobi, jest w stanie oddać życie za najlepszego przyjaciela. Jego losy i potrzeby przekłada wówczas ponad swoje. Ponadto, stara się być wyrozumiały dla najbliższych. Niestety, również z przyjaciółmi nie potrafi być do końca szczery. Na pewno nigdy nie rozmawia o swoim dzieciństwie, ani o przeszłości. Zasadniczo, nie lubi się zwierzać (cóż za trafny dobór słów). Cierpi tylko w samotności, z dala od - jak mu się wydaje - wścibskich oczu. Jest bardzo odważny. Lubi ryzyko i adrenalinę (niejako stąd się bierze jego zamiłowanie do gry na giełdzie). Maxon jest też błyskotliwy i inteligentny. Wyjątkowo sprytny - potrafi wyjść obronną ręką nawet z najcięższych sytuacji. Odznacza się sporym poczuciem humoru. Uwielbia żartować, potrafi być także samokrytyczny. Bardzo wprawnie posługuje się ironią i sarkazmem. Niekiedy może być też naprawdę bezczelny. Z łatwością przychodzą mu także kłamstwa i manipulacja. Wie, jak owinąć sobie kogoś wokół palca. Potrafi zjednywać sobie ludzi. Nie zawsze radzi sobie z gniewem oraz wspomnieniami z przeszłości. Żeby stłumić złość i poczucie winy, najczęściej zatraca się w wirze imprez, pijąc na umór i - po prostu - dobrze się bawiąc. Jeżeli chodzi o relacje damsko-męskie, jest kobieciarzem. Lubi towarzystwo pięknych kobiet, toteż nadzwyczaj chętnie się nim otacza. Jak dotąd - jeszcze nigdy poważniej się nie zaangażował, ale... kto wie, co przyniesie przyszłość? Podsumowując, Maxon jest: ◊ inteligentny ◊ zabawny ◊ niekiedy bezczelny ◊ dobrym kłamcą ◊ manipulatorem ◊ dobrym, oddanym przyjacielem ◊ odważny ◊ towarzyski ◊ nie do końca ufny ◊ wyrozumiały ◊ żądny przygód ◊ miłośnikiem adrenaliny ◊ fanem imprez ◊ kobieciarzem ◊ człowiekiem o mrocznej przeszłości, do której nikt prócz niego nie ma dostępu | Maxon Black urodził się (a przynajmniej tak mu się wydaje) w Lanville. Jego matka zmarła podczas porodu, gdy na świat przyszło jej drugie dziecko - tym razem córeczka. Śmierć kobiety destrukcyjnie wpłynęła na ojca Maxona - Jamesa, który zaczął pić i znęcać się nad synem, z niewiadomych nikomu przyczyn, obwiniając swoje potomstwo o śmierć żony. Taki stan rzeczy trwał przez parę lat. Któregoś dnia wszystko się zmieniło. Wówczas, James posunął się zdecydowanie za daleko - podnosząc rękę na młodziutką siostrzyczkę Maxona. Chłopak nie wytrzymał i niewiele myśląc - wyjął pistolet ojca - i z okrutną pewnością w oczach, wystrzelił w kierunku Jamesa. Kula przeszyła serce. Najgorsze było to, że mężczyzna początkowo nie poczuł skruchy. Wprost przeciwnie - poczuł się wolny i zadowolony, że wreszcie mógł przerwać pasmo nieszczęść, jednocześnie ratując swoją siostrę przed całym piekłem, przez które on musiał przejść. Szybko się jednak opamiętał, a wyrzuty sumienia, które go ogarnęły - były o wiele silniejsze, niż się spodziewał. Nie mógł sobie wybaczyć tego, że zabił człowieka (swojego ojca!) z takim opanowaniem, w dodatku odczuwając z tego powodu, chorą wręcz, satysfakcję. Upozorował samobójstwo swojego ojca, zaś siostrę wysłał do domu dziecka, wierząc, że czeka ją tam o wiele lepszy los, niż u boku brata-mordercy. Pieniądze, które Maxon znalazł w domu, a których James nie zdążył jeszcze przepić - Black zainwestował na giełdzie. Był odważny, inteligentny, a do tego - sprzyjało mu szczęście początkujących. Teraz, Maxon może poszczycić się całkiem niezłym majątkiem! Mimo to, nie bardzo wie, co robić z tymi wszystkimi pieniędzmi. Wielokrotnie próbował odnaleźć swoją siostrę, aby dać jej część pieniędzy. Niestety, nigdy mu się to nie udało. W związku z tym, za część majątku obficie imprezuje, coby zapomnieć o błędach przeszłości, sprawić, żeby tak bardzo go nie bolały. Dodatkowo (jak na ironię, co?), wspiera pieniężnie biuro szeryfa. Chce w ten sposób - chociaż częściowo - odpokutować swoje winy. Poza tym, mężczyzna próbuje ruszyć dalej ze swoim życiem, poznając nowych ludzi, nowe rzeczy, odnajdując nowe miejsca i odkrywając wszystko, co nieodkryte! Przy tym, jest zupełnie nieświadomy swojego poprzedniego wcielenia, chociaż jestem pewna, że to tylko kwestia czasu, zanim zacznie coś podejrzewać. Zwłaszcza, że mieszkańcy miasta zaczynają zachowywać się coraz bardziej podejrzanie...
Nie zachował żadnych wspomnień, jednak pozostało mu parę nawyków, do których nawet nie przywiązuje większej wagi. Jednym z nich jest niechęć do koloru czerwonego.
W "Czerwonym Kapturku" niewiele mówi się o wilku. Ujrzał dziewczynę w czerwonej pelerynie, a potem zwiódł ją po to, aby pożreć ją i jej babcię. I wszystko by się udało, gdyby nie ten przeklęty myśliwy! W każdym razie, cała historia jest nieco bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Dzieciństwo Maxona z bajki było bardzo podobne do tego, które miał w Lanville. Mama zmarła młodo, ojciec pogrążył się w rozpaczy. Zaczął wyżywać się na swoim potomstwie. Najpierw na Maxonie, a później na jego małej siostrze. Wówczas, Black nie zrobił nic, aby odmienić tragiczny los swojej rodziny. Nie potrafił, ani nie chciał zabić ojca. Był w potrzasku. Jednakże nie na długo, gdyż wkrótce potem, ojciec zmarł na zawał serca. Siostra nigdy nie wybaczyła Maxonowi tego, że nijak nie powstrzymał ich ojca, pobłażając mu. Sam Maxon również nie potrafił sobie tego wybaczyć. W każdym razie, nie cierpiąc bezczynności, chcąc zrobić coś dla ogółu, postanowił zaciągnąć się do armii Red Queen. Szybko okazało się, że jest idealnym materiałem na żołnierza. Dodatkowo, skrzydeł dodawała mu myśl, że działa w słusznej sprawie. Niestety, z biegiem czasu, rozkazy królowej stawały się coraz bardziej okrutne. Ludzie wokół umierali. Maxon nie chciał na to pozwolić, w związku z czym wystąpił przeciwko królowej, wszczynając bunt pośród reszty żołnierzy. Niestety, królowa miała znaczącą przewagę. Magię. W ramach kary, przeklęła Maxona. Odtąd każdej nocy miał zmieniać się w wilka, tracąc przy tym kontrolę i zabijając ludzi. Najwyraźniej Tessa stwierdziła, że doskonałą karą za sprzeciwianie się jej zbrodniom, będzie uczynienie go zbrodniarzem. Na dodatek, wysłała go przez portal do Fairylandu, jednocześnie uniemożliwiając mu zemstę na swojej osobie. Właśnie w Fairylandzie, spotkał Czerwonego Kapturka. Może nawet i zostawiłby biedną dziewczynę i jej babcię w spokoju, gdyby nie ten cholerny kolor czerwony, który z winy Red Queen, wzbudzał w nim nienawiść. Maxon miał do siebie żal z powodu tych wszystkich zbrodni, których dokonał. Zwłaszcza, że będąc wilkiem, pławił się w nich. Cierpienie innych sprawiało mu chorą, niewysłowioną przyjemność. Dlatego też, mężczyzna chciał zrobić wszystko, aby na powrót stać się tylko człowiekiem. A jaki jest najlepszy sposób na pozbycie się klątwy? Rzucenie kolejnej! W związku z tym, pomysł przeniesienia się do świata, pozbawionego magii, spotkał się z jego entuzjazmem. Postanowił pomóc złoczyńcom. W jaki sposób? Był silny, odważny, na dodatek powoli oswajał się z myślą o pozbawieniu kogoś życia. Skutecznie odciągał uwagę wszystkich dobrych postaci, nie pozwalając im powstrzymać klątwy. W zamian za tę pomoc, chciał wieść lepsze życie w nowym świecie. Chciał być człowiekiem, jak również pragnął naprawić to, co według niego było największym błędem. Chciał uratować swoją siostrę przed ojcem. I chociaż - jak już wiecie - udało mu się to osiągnąć, nie stał się przez to wszystko ani trochę szczęśliwszy. |
|