Jane Vickers Sro 17 Gru - 22:47 | |
| Jane Vickers Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Jasmine, której przygody spisano w księdze Aladyn. Zamieszkiwał Wonderland, gdzie nie praktykował magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 40%. W miasteczku znacie go jako dwudziestodwuletniego mieszkańca, zwanego Jane Vickers (ft. Gemma Arterton). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville, pracując jako szef kuchni.
| Zapewne pewna siebie. Gdzieś gubiąca ją nieśmiałość i naiwność pierzchły kiedy tylko postawiła kilka samodzielnych kroków pośród świata pełnego chaosu, intryg i mistyfikacji. Rozważna a jednak cechuje ją spora dynamika. Zbytnia emocjonalność. Spokój mieszany z gorączką zachowań. Opanowanie z wybuchowym charakterem. Pełna sprzeczności. Z jednej strony jest usposobieniem niewinności. Z drugiej zaś można odnosić wrażenie, że cynizm i ironia jaką posiada w zanadrzu jest jej chlebem powszednim wprowadzającym destrukcyjne pierwiastki do jej niby poukładanego życia. Jeśli nie skończyła jej się akurat cierpliwość, to otacza ją aura stoickiego spokoju. Kiedy wybucha, to zwykle na krótko; potrafi też mieć dystans do rozegranej przez siebie dramy. W bardziej napiętych sytuacjach może nie zdawać sobie sprawy ze swego gniewu, dopóki kogoś nie dotknie. Można przyjąć, że żywiołem jej charakteru jest ogień, jednak częściej płomień sączy się powoli niczym wulkaniczna lawa, niż szaleje siejąc zniszczenie. Przyjemności woli brać pełnymi garściami albo zrezygnować z nich całkiem. Jeśli coś nie jest zabawą, to chce to robić z sercem i wymaga zaangażowania od innych. W środku miękka jak miąższ soczystej gruszki. Delikatna. Starająca się to wszystko ukryć pod zabijającą twardością. Pod szelmowskich zachowaniem. Po prostu – kobieta. |
Nie urodziła się w Lanville, choć w jej wspomnieniach na próżno szukać tego, co było przed wprowadzeniem się do miasta. Pewna jest tylko jednego - gotowała już jako dziecko, czym przysparzała swoim rodzicom uroczych zmartwień. Nic więc dziwnego, że zdecydowała się postawić na nie łatwą, ale niezwykle wdzięczną karierę szefa kuchni. Jak prawie każdy zaczynała od pomocy kuchennej, w końcu dostając swój własny fartuch, a doświadczenie, które zdobyła dzięki pracy pod okiem wybitnych, kulinarnych osobowości, pozwoliło jej pójść o krok dalej i pomimo niezbyt dumnego wieku, objąć posadę szefa kuchni w restauracji w samym sercu Lanville. Opłaciło się postawić na ambitny, młody umysł, lubiący eksperymentować i nie bojący się innowacyjności. Tym samym jej życie podporządkowane zostało kuchni, w której spędza więcej czasu, niż we własnym mieszkaniu. I co bardziej istotne - kocha to.
~ Zna język arabski biegle w piśmie oraz w mowie i nigdy nie zastanawiała się, kiedy to się go zdołała nauczyć, jakby była to kwestia rozumiana sama przez się; ~ swój wolny czas, o ile takowy posiada, poświęca na drugą, wielka miłość zaraz po kulinariach, jaką jest taniec brzucha. Można sobie już zacząć wyobrażać, jak ona się rusza!; ~ mieszka z kotem i z papugą, która w jej mniemaniu mówi o wiele więcej, niż by się wydawało; ~ kolekcjonuje porcelanowe, małe imbryczki, wybiórczo także filiżanki, aczkolwiek zestawu tego nigdy nie używa do herbaty. Po prostu mają swoje własne miejsce na półkach, gdzie lśnią wypolerowane; ~ często śni o mężczyźnie rodem z Baśni z Tysiąca i Jednej Nocy, które musiała swoją drogą jako dziecko czytać bardzo intensywne, gdyż zna je na pamięć. Być może to wymowny znak, aby zaczęła się bronić przed staropanieństwem, tylko kiedy znaleźć na to czas?; ~ ulubione kwiaty? Jaśmin. Pachnie nimi cała; ~ nie jest tajemnicą, że posiada jakieś egzotyczne, prawdopodobnie arabskie korzenie, co zdradza jej niecodzienny typ urody.
i żyli długo, i szczęśliwie.
|
|
Re: Jane Vickers Czw 18 Gru - 20:55 | |
| Karta zaakceptowana Ta karta wydaje się być bardzo... Delikatna. Utkana niczym pajęczyna (mimo nienawiści do pająków, muszę stwierdzić że pajęczyny są piękne; tak samo jak twoja karta). Najbardziej podoba mi się charakter - opisany delikatnie, ze świetnym podsumowującym zdaniem na końcu. Pamiętaj jednak, żeby nie przesadzać z jej kulinarnymi umiejętnościami, bo jest jeszcze bardzo młoda,! Mam nadziej że idealnie wgrasz się w tą postać, bo jest niezwykle ciekawa... Miłej rozgrywki! <3 Jane zna większość kucharzy w Lanville, oraz klientów, którzy lubią chwalić jej wyborne dania. Jako że mieszka w centrum, ma też sporo sąsiadów! |
|