Morgana Ravelet Sro 17 Gru - 22:14 | |
| Morgana ”Mo” Ravelet Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Morganą Le Fay, której przygody spisano w księdze Legend Arturiańskich. Zamieszkując Avalon, praktykowała czarną magię. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 20%. W miasteczku znacie go jako dwudziestosześcioletniego mieszkańca, zwanego Morgana Ravelet (Natalie Dormer). Zamieszkuje dzielnicę Central Lanville dzielnicy, pracując jako zastępca szeryfa.
| *bardzo lubi się wywyższać – często straszy aresztem, albo niepotrzebnie wymachuje bronią. *ma dość specyficzne poczucie humoru, więc trudno ją rozśmieszyć i ona ma problem z wywołaniem uśmiechu u innych. *je sam cukier i wprost kocha kawę oraz red bulla- może być to powód tego, że trajkocze jak najęta i wszędzie jej pełno. *mimo wszystko wie kiedy się opanować i uspokoić , tego wymaga od niej praca. *nie toleruje kłamstwa i sama mówi tylko prawdę(czasem przesadza, bo powie wszystko, co nawinie jej się na język). *jest niecierpliwa i nienawidzi papierkowej roboty – twierdzi, że jest stworzona do wyższych celów, jak łapanie złoczyńców i ratowanie świata. *jest trochę jak duże dziecko, choć mimo wszystko nie należy do osób łatwowiernych – to że się do ciebie uśmiecha, nie znaczy, że gdy się obrócisz nie pokaże ci środkowego palca. niezwykle mściwa osóbka – uderzysz ją? Odda ze zdwojoną siła! *osóbka z niej bardzo… bezpośrednia – nigdy nie owija i zawsze strzela „prosto z mostu”. *należy też to osób nieugiętych i rzadko kiedy daje się przekabacić. Ma swoje zdanie w każdej kwestii i będzie broniła go za wszelką cenę. *łatwo wyprowadzić ją z równowagi , jednak nie rekomenduję tego robić. *uwielbia czytać książki – to jedna z czynności, które ją uspokajają. *świetnie maluje, choć rzadko chwali się swoimi pracami. A szkoda, bo może i by się wybiła. | Och, to taka banalna historia, że aż wydaje się być nierealna!
Dwójka historyków i owoc ich związku - Morgana, zdolne i inteligentne dziecko, które wiedzę historyczną miało większą, niż chciało.
Mo, szczęśliwie dorastała w otoczeniu dostatku i miłości. Jednak, idąc stałym schematem, różowo i kolorowo być nie może. W końcu, co to za historia, pozbawiona wzruszającego momentu? Rak. Rak trzustki, pozbawił rodziny Ravelet majątku i matki. Abby, zmarła bowiem po długiej i kosztownej bitwie, z której powróciła mimo wszystko na tarczy. Życie naszej Mo, stanęło więc na głowie. Dotąd wybitna uczennica, stała się ledwo przeciętną. Nie cytowano w jej domu już więcej Legend Arturiańskich, ani innych ksiąg (nieciekawych dla zwykłych śmiertelników). Jednak, według naszego schematu, życie Mo, musiało powoli zacząć się układać. Może i na karierę medyczną nie miała już szans, jednak spodziewano się, że dziewczyna pójdzie w ślady rodziców. Było bowiem powszechną informacją, że mało kto w jej wieku wie tyle o historii, co ona. I uwaga moi drodzy, właśnie czas na ostatni "niespodziewany" zwrot akcji! Mo bowiem zbuntowała się i kierowana impulsem wstąpiła do armii! Tak, na przekór wszystkim, wybrała najbardziej irracjonalny zawód. Jako, że to główna bohaterka tej opowieści, oczywiście z początku była nieudacznikiem, jednak z czasem stała się szanowaną żołnierką. Po sześciu latach służby, wróciła do rodzinnego miasteczka, by przejąć obowiązki zastępcy szeryfa (na szeryfa, była bowiem zbyt narwana). I żyje tak sobie z kotką i całymi szafkami słodyczy udając,że ojca nie ma. Chyba zapomniałam o efektownym zakończeniu, jednak postarajmy się przymknąć na to oko, w końcu historia Morgany trwa nadal.
*swojego czasu interesowała się okultyzmem. *ma czarną kotkę – Avalon. *gdy słyszy imię Gwen z miejsca pała nienawiścią do posiadaczki. W skrajnych wypadkach, jest w stanie rzucić się na nią z pięściami. Czemu? Dobre pytanie! *zawsze marzyła o mieszkaniu w zamku (ale cii, bo żołnierce nie przystoi) *ma dziwny nawyk unoszenia wysoko podbródka. *czasem śni się jej mężczyzna w koronie.
Nigdy nie przypuściła ataku na Artura, tylko na Gwen - jego żonę. Po wygnaniu za ten czyn z zamku, zaprzysięgła zemstę. Nie zbierała jednak wielkiej armii, tylko szkoliła się w zakresie władania bronią i czarnej magii. Chciała osobiście wyeliminować wroga.
|
|
Re: Morgana Ravelet Sro 17 Gru - 22:20 | |
| Karta zaakceptowana Muszę przyznać, że od zawsze jakoś lubiłam postać Morgany i tym razem zdecydowanie się nie zawiodłam! Karta bardzo mi się podoba i aż chciałoby się czytać więcej. :) Mam nadzieję, że uda Ci się oddawać na fabule zadziorny charakter tej kobietki równie dobrze, co w Karcie postaci. Nie przetrzymując, leć do fabuły i baw się dobrze! <3 Postaci, które może znać Twoja postać, to najprawdopodobniej wszelkiej maści złodziejaszki, burmistrz miasta, współpracownicy oraz elita Lanville - w końcu to zastępca szeryfa. :D |
|