Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Piotruś Pan
☆ Zwano mnie : Dzwoneczek
☆ Punkty magii : 62
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 410
Trixie Bell - Dzwoneczek Pon 19 Lis - 18:15 | |
| Trixie Bell ft. Taylor Swift Dane osobowe:
☆ Mam 28 lat ☆ Niegdyś zwano mnie Dzwoneczkiem ☆ Pochodzę z księgi Piotruś Pan[/size] ☆ Zamieszkuję Storyville w dzielnicy Bunnyburrow przy Sweet Pea Street w domu nr 7. ☆ W prawdziwym świecie pracuję jako kelnerka w kawiarni “Zaczarowany Las” w Trundratown ☆ Moja postać posiada wrodzoną magię, ☆ A zatem potrzebuje różdżki do czarowania ☆ Moja genetyka to Strażnik, Wróżka ☆ Zachowałam 0% wspomnień z poprzedniego życia
Ciekawostki:
☆ Jej bajkowa osobowość ma obsesję na punkcie władzy ☆ W realnym życiu prowadzi niszowe radio w Storyville ☆ Często prowadzi audycje na haju razem ze swoją bff współlokatorką ☆ Bardzo lubi grać na gitarze, zna tylko parę chwytów, ale Viva la Vida zagra ☆ Lubi umawiać się z chłopakami, ale czuje się później jak Bridget Jones, która od niedawna jest jej ulubioną postacią z filmu ☆ Nie ogląda telewizji ☆ Psiara i zagorzała antykociara
Historia i charakter postaci ☆ Historia Trixie zaczyna się pewnej listopadową środę, kiedy ocknęła się zadumana nad brzegiem oceanu w Storyville i uświadamia sobie, że życie ewidentnie daje jej ostro w kość. Zastanawiała się wielokrotnie, czemu wraca do niej aż tak zła karma - albo dlaczego jej życie to pasmo wiecznych niepowodzeń, jak gdyby ktoś próbował ją ukarać. Tylko za co? Starała się być dla każdego miła i pomocna, zawsze się uśmiechała i starała być altruistką, nawet staruszkom pomagała przejść przez przejście dla pieszych. Nawet wspomnienie o przeszłości było jakieś takie szare i sztuczne, jakby jej życie miało zostać wyreżyserowane w ukrytej kamerze i włączone na zebraniach dla ludzi z depresją, że ich życie jeszcze nie jest tak tragiczne, jak życie dziewczyny na filmie.
☆ Trixie nie ma wymarzonego życia: studia próbowała rozpoczynać aż 3 razy i nigdy nie zaliczyła pierwszego semestru (bardzo się starała, ale to jedna z tych niewytłumaczalnych rzeczy, które nawiedzały ją odkąd pamiętała - nic jej się nie udawało), obecnie pracuje jako kelnerka w kawiarni "Zaczarowany Las" w Tundratown (i możecie mi wierzyć, w takiej mieścinie jak Storyville nie zarabia kokosów z tipów). Mieszka przy Sweet Pea Street, w niewielkim mieszkanku, które wynajmuje razem z najlepszą przyjaciółką (Tygrysia Lilia).
☆ Pomimo tego, że dla każdego jest naprawdę bardzo miła i życzliwa, ma wrażenie, że większość mieszkańców miasta czuje do niej niechęć. Może to obsesja, albo jakieś inne zaburzenie, ale Trixie wydaje się, że wszyscy obgadują ją za plecami i wyśmiewają jej nieudacznictwo. Z tego powodu często denerwuje się w miejscach zatłoczonych i dostaje ataków paniki.
☆ Nie znosi dzieci, pomimo tego, że te kochają spędzać z nią czas, a ona kocha udawać, że nie sprawa jej to olbrzymiej krzywdy emocjonalnej. Kiedy widzi dziecko na ulicy, któremu dzieje się coś złego, w duchu mówi sama do siebie "Dobrze ci tak".
☆ Poczuwa się do obowiązku do stawania w obronie słabszych i uciśnionych. Zazwyczaj rzadko odpowiada na zaczepki - chyba, że w stanach silnego wzburzenia - ale w momencie, kiedy jest świadkiem nierównej walki, dostaje stanu bardzo silnego wzburzenia.
☆ Jeżeli na kogoś się uweźmie, ich ścieżki raczej już nigdy nie spotkają się w pozytywnej relacji. Trixie zrobi wtedy wszystko, co możliwe, żeby takiej osobie zwyczajnie dopiec - a jako, że to bardzo pasywno-agresywna osóbka, to zrobi jeszcze więcej, żeby nikt nie pomyślał, że mogłaby się dopuścić czegokolwiek niecnego i wykorzysta chwyty, które większość kategoryzuje jako te niedozwolone.
Odstępstwa od bajki ☆ Dzwoneczek pojawiła się w Nibylandii, kiedy Światy były bardzo młode i każde z nich miało dostać opiekuna - Strażnika, który miał ich strzec przez złem czyhającym poza granicami Krainy, jak również wewnętrznymi konfliktami, mogącymi doprowadzić wszystko do ruiny. Przez długi czas udało jej się utrzymać swoje pochodzenie Strażniczki w tajemnicy i czuwała nad Nibylandią pod postacią wróżki.
☆ Zaliczyła wpadkę z jakimś młodym, szuchernym marynarzem, który pozostawił jej wspomnienia o miłej nocy i szybką wróżkową ciążę, zwieńczoną narodzeniem cudu, jakim była mała Millie Flemming (po tatusiu). Dzwoneczek została wyśmiana przez inne istoty - nikt nie wiedział o jej prawdziwej mocy i czym groziło wyśmiewanie się z takiej istotki. Znienawidziła wtedy owego marynarza i pamiątkę po ich upojnej nocy - nie mogła się jej pozbyć, bo przecież była wiecznie uśmiechniętym pierdolonym Dzwoneczkiem i co ludzie powiedzą, jak dziecko nagle zniknie? Musiała jakoś z tym żyć i wychowywać dziecko-odmieńca, pół wróżkę, pół człowieka, w dodatku jako samotna matka - często wytykana palcami i obśmiewana.
☆ Jedyną osobą, która wiedziała o jej roli w tej Krainie, była inna wróżka, która wraz z nią udała się do Nibylandii. Jej życie zostało zagrożone, kiedy została porwana przez osoby szukające Strażnika. Po odnalezieniu porwanej okazało się, że Dzwoneczek pierwszy raz w życiu stanęła twarzą w twarz z tak olbrzymią ludzką podłością - ludzie, którzy ją uprowadzili, obcięli jej skrzydła, aby nie mogła uciec. Trixie straciła wtedy zaufanie do rasy ludzi i strąciła porywaczy na samo dno Otchłani - miejsca, z którego nikt nie mógł ich wydostać. Swoją przyjaciółkę, ukryła na Ziemi pod postacią Indianki - Tygrysiej Lilii, aby nikt więcej nie domyślił się, że może mieć coś wspólnego z Dzwoneczkiem.
☆ Po krótkim śledztwie doszła do wniosku, że tylko inny Strażnik mógł wskazać, gdzie porywacze powinni uderzyć. Po tej konkluzji przyszły inne: co, jeśli ktoś w końcu ją dopadnie? Ludzie nie byli w stanie jej skrzywdzić - ale Strażnicy? Co, jeśli któryś zechce ją zabić, aby wzmocnić swoją moc? Szybko przekonała się do tego, aby zaatakować jako pierwsza. Pierwszą kwestią była zemsta za Tygrysią Lilię, drugą - własne bezpieczeństwo. W ciągu kilkunastu lat Dzwoneczek wchłonęła magię prawie wszystkich Strażników, oprócz ostatniego, który w porę zbiegł do Świata Bez Magii.
☆ Przed swoją ucieczką Strażnik poinformował ją, że jeśli umrze ostatni z nich - Krainy zaczną się rozpadać. Kazał jej wybrać pomiędzy jego mocą, a jej córką - jako że każda magia miała swoją cenę. Wiedziała, że odmowa oznaczałaby silne konsekwencje, dlatego oddała mu córkę, której i tak chciała się pozbyć, a on podstępnie uciekł ze swoją mocą i dzieckiem do Świata Bez Magii, za pomocą nieznanego zaklęcia.
☆ Dzwoneczek jest przekonana, że ludzie wymagają restartu i zamierza wysłać każdego do Świata Bez Magii, aby dostał karę i na długi czas został uwięziony w nieznanym, koszmarnym życiu. Sama planuje wtedy odnaleźć Strażnika i swoje dziecko. Strażnika zamierzała wygarbować, ale nie miała pomysłu na to, co zrobić z córką. Może nowe życie podpowie jej więcej?
|
|
Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Muminki
☆ Zwano mnie : Włóczykij
☆ Zawód : Lekarz, specjalizacja kardiochirurgia
☆ Punkty magii : 74
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 68
Re: Trixie Bell - Dzwoneczek Sro 21 Lis - 17:10 | |
| Karta zaakceptowanaNa dobry start otrzymujesz: 150 pkt magiiSzczerze mówiąc to nie wiem czy dużo bardziej odpowiada mi mroczny Dzwoneczek czy jej łagodna wersja, ale jedno wiem na pewno. To słodkie blond włose dziewcze dużo namiesza i musimy się spotkać na fabułę! |
|