| Schodki | Zachowane wspomnienia: 100% MOJA HISTORIA TO : Prastara istota
☆ Punkty magii : 715
☆ Liczba postów : 354
Schodki Pon 12 Lis - 10:59 | |
| Mozaikowe schodki pozwalają dostać się szybko z jednego poziomu dzielnicy do drugiego i są jednym z ulubionych miejsc w którym nastolatki robią sobie sesje zdjęciowe. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zwano mnie : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zawód : kelnerka i tancerka erotyczna
☆ Punkty magii : 187
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 90
Re: Schodki Wto 27 Lis - 23:24 | |
| #3 po baluKirby ostatnio miała ciężki czas. Jej przyjaciółka zniknęła bez wieści, kuzynka nie odzywa się od jakiegoś czasu, a jeszcze to co stało się na balu. Nadal nie mogła sobie poradzić z tym, co wtedy poczuła, kiedy te obrazy pojawiły się w jej głowie. Była okropną osobą. Jasne, jest zimną i wyrachowaną suką, ale nie do tego stopnia. Bała się zamykać oczy, bo ciągle miała to przed oczami. Powell tego dnia miała wolne, dlatego postanowiła iść na zakupy. Musiała kupić sobie skórzaną kurtkę. Czarną, która idealnie oddawała jej nastawienie w ostatnim czasie. Nagle na kogoś wpadła i już miała rzucić komentarzem, ale dostrzegła @Kitty Jones. - Kitty, a już bym cię zbluzgała.- zaśmiała się, witając sie z dziewczyną. Poznała ją kiedyś w jej barze, kiedy jeszcze tam pracowała. Kitty nigdy nie miała je za złe, że zmieniła pracę, ale kontakt pozostał do tej pory. Zresztą, zawsze mogły po obgadywać @Alex Parker podczas swoich babskich spotkań. - Co tutaj robisz? Interesy? Zakupy? |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Shrek
☆ Zwano mnie : Kitty Softpaws
☆ Zawód : właścicielka baru i głowa gangu
☆ Punkty magii : 101
☆ Wiek : 27lat
☆ Liczba postów : 29
Re: Schodki Wto 27 Lis - 23:47 | |
| (2) Kitty nie oceniała pracy innych. Mogła dogryzać, żartować i wykorzystywać pewne fakty przeciw tej osobie, ale nic jej do decyzjo dorosłych ludzi. Jones też lubiła seks. Co prawda od kilku lat bardziej uważała z kim sypia, bo w jej głowie było dużo istotnych faktów, za które policja (też ta z La) dałaby się pokroić. Głupio by było, gdyby kobieta wypaplała je w przypływie jakiegoś idiotycznego zauroczenia albo chwili spełnienia. Kitty odebrała właśnie kilka gram magicznych, zasuszonych, zielonych listków od przemiłego, nieogolonego pana, który właśnie schodził ze schodków, by następnie pójść w tylko sobie znanym kierunku. To był ten moment, kiedy ktoś trącił Jones w rękę. Mała, przezroczysta paczuszka spadła na schodek. Kitty zamrugała wyrwana z zamyślenia i spojrzała na winną całego zajścia. - Nie wysilaj się i tak byś mnie nie przegadała.- Rzuciła zaczepnie, zagarniając Kirby ramieniem i delikatnie ją przytulając, od tak, jak robią to zwykle baby na przywitanie. Zaraz potem podniosła z ziemi działkę trawki i trzymając ją w dwóch palcach, potrząsnęła nią delikatnie w powietrzu. - Interesy, trochę zakupy... Właściwie to szukałam towarzystwa do tych... Zakupów. - Puściła Powell oczko, uśmiechając się łobuzersko.- A jak tam Twoje zakupy?- Zagadnęła, chowając torebeczkę do kieszeni i opierając się ramieniem o barierkę.
|
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zwano mnie : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zawód : kelnerka i tancerka erotyczna
☆ Punkty magii : 187
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 90
Re: Schodki Sro 28 Lis - 23:10 | |
| Kirby też była ostatnią osobą, która oceniała by to co robi ktoś inny. Według niej, każdy miał prawo robić co chce. Ona jedynie na co patrzyła podczas wybierania potencjalnego partnera do łóżka było to, czy nie przyniesie jej wstydu. Tak naprawdę nich więcej jej nie obchodziło. No i musiał być dobry w tym co robi. Jeśli nie to było słabo, a na pewno potem Kitty dostawała wiadomość od Kirby o tym, że gościu miał buzię ładną, ale umiejętności chujowe. Powell też czasami spotykała się ze swoim dostawcom magicznych ziółek, ale odkąd zamieszkała z Trixie to nie miała z tym najmniejszego problemu. Ich chata była jedną wielką chmurą powstałą od lufek, które dziewczyny spalały co chwila. Kirby nie sądziła, ze właśnie na Kitty wpadnie, ale wiedziała, że dziewczyna nie będzie jej miała za złe. No dopóki cały towar był w torebeczce. - Śnisz, Jones. Zawsze cię przegadam. Wiesz o tym.- zaśmiała się, odwzajemniając przytulasa. Obserwowała potem co ta robi i uśmiechnęła się szeroko, widząc woreczek w jej dłoniach. - Z chęcią ci pomogę z tymi zakupami. Nie musisz pytać dwa razy.- pokiwała pewnie głową.- Moje zakupy? Kupiłam sobie czarną ramoneskę. Taki mały mój kaprys. Muszę jeszcze się obejrzeć za jakąś bielizną do pracy. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Shrek
☆ Zwano mnie : Kitty Softpaws
☆ Zawód : właścicielka baru i głowa gangu
☆ Punkty magii : 101
☆ Wiek : 27lat
☆ Liczba postów : 29
Re: Schodki Czw 29 Lis - 0:12 | |
| Kitty uśmiechnęła się pod nosem, słysząc o kurtce. Jakby Powell ładnie poprosiła, to jeszcze dostałaby od Jones piękny symbol gangu i elegancki tatuaż w gratisie. Chociaż sama do końca nie była pewna, czy chciałaby obciążać Kirby tymi wszystkimi zobowiązaniami. Wolała chyba, żeby niektóre osoby pozostały odskocznią od bagna, którym czasami była wataha. Powell była dla Kitty oddechem, chwilą wytchnienia i niekiedy czas, który wspólnie spędzały, pozwalał Jones na nabranie dystansu do pewnych istotnych spraw. - No wreszcie! Skórzana? - Zapytała z nadzieją w głosie. Bardzo popierała taki styl. U facetów też! Skórzana kurtka, to było coś pięknego, uniwersalnego i jeśli była dobrze dobrana, świetnie podkreślała wszelkie zalety posiadacza. - Tylko do pracy? Nie mów, że od naszego ostatniego spotkania żyjesz w celibacie? - Porcja świeżych plotek zawsze była w cenie. Tym bardziej, że skoro miłosne życie Kitty ostatnio mocno kulało, to chociaż pocieszyłaby się szczęściem Kirby. Brunetka odrzuciła bujne loki na plecy i rozejrzała się wokół. - To w którą stronę? Po nowe majtki, czy do Ciebie? A może do Pocahontas? - Zaproponowała, analizując przy okazji w głowie wszystkie za i przeciw. Miała wielką ochotę coś zbroić, ale jakoś nie mogła znaleźć natchnienia. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zwano mnie : Gnijąca Panna Młoda
☆ Zawód : kelnerka i tancerka erotyczna
☆ Punkty magii : 187
☆ Wiek : 24
☆ Liczba postów : 90
Re: Schodki Czw 29 Lis - 2:24 | |
| Powell doskonale o tym wiedziała, ale również wiedziała z czym by się to wiązało. Od dłuższego czasu zastanawiała się czy nie przyłączyć się do Kitty, ale prawda była taka, że nie do końca czuła się na to gotowa. Tym bardziej, że czuła, że dzięki spotkaniami z nią Jones często dystansowała się do wielu spraw, a dzięki temu mogła podjąć najlepszą decyzję. Nie chciała jej tego pozbawiać, ale wiedziała, że przyjdzie taki moment, kiedy będzie gotowa na to, żeby działać z nią razem. - Skórzana. Dorosłam do tej decyzji. Mam nadzieję, że będę wyglądać zajebiście.- zaśmiała się, bo wiadomo, że tak będzie. Skórzana kurtka zawsze do wszystkiego pasowała. Do eleganckiej stylówki, do luźnej i do mega seksownej. To właśnie na takich połączeniach zależało Kirby. - Celibat? Kitty, ja nawet nie wiem co to jest.- przewróciła oczami. - Pamiętasz co poprosiłam cię o wywęszenie paru informacji o jednym gościu? Ten policjant, Parker, co obserwował mnie w pubie, ale zawsze uciekał. No cóż. Nie udało mu się tym razem uciec.- uśmiechnęła się szeroko. - Podstawiłam go pod ścianę, a ten mnie pocałował. No i przerwał nam jego zasrany pager. Potem na balu się spotkaliśmy, ale gdzieś go zgubiłam. Stara, dawno nie czekałam na to, żeby jakiś facet tak długo zabierał mnie do łóżka. Chce, żeby mnie wreszcie do niego zabrał.Spojrzała na przyjaciółkę, próbując wyczytać coś z jej miny. Skoro Kitty życie miłosne kulało to może potrzebowały jakiegoś wypadu na podryw? Kto wie, może spotkały by jakiś przystojnych panów i się nimi zabawiły? - Majtki mogą zaczekać. Pocahontas brzmi świetnie. Najlepiej wręcz.- Kirby wiedziała, że na bank coś zbroją, ale jeszcze obie nie do końca wiedziały co. / zt @Kitty Jones dawaj do Poca już <3 |
| | | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |