| Opuszczona chata | Zachowane wspomnienia: 100% MOJA HISTORIA TO : Prastara istota
☆ Punkty magii : 715
☆ Liczba postów : 354
Opuszczona chata Pią 16 Lis - 23:30 | |
| |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Alicja w Krainie Czarów
☆ Zwano mnie : Szalony Kapelusznik
☆ Zawód : Stróż prawa
☆ Punkty magii : 202
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 72
Re: Opuszczona chata Czw 29 Lis - 20:22 | |
| Nie był stworzony do jazdy po nierównościach. Grząski teren zawsze go odpychał i powodował, że zwalniał. Taka jazda to nie jazda. Nie mógł rozpędzić się do maksymalnej prędkości i słuchać tego niebiańskiego odgłosu silnika i palonej gumy. A bez tego wyścig został spłycony w szargających nimi emocjach. Podniecenie zmalało. Już raz zdarzyło mu się popsuć na takiej ścieżce ukochany motor, więc drugi raz nie za bardzo mu się opłacał. Wydatek do satysfakcji z wygranej z dużą przewagą, o wiele się różnił. Czy chciał jednak odpuszczać bez walki? Nie bardzo. Zawsze walczył do samego końca i postanowił, że uczyni tak i tym razem. Kiedy podniósł wzrok, ujrzał w oddali opuszczoną chatę. Była blisko. Niemalże na wyciągnięcie ręki. Swoją drogą, dobrą lokalizację na finish wybrała dziewczyna w kasku. Klimatyczną, nie ma co. Obejrzał się za ramię. Deptała mu po piętach. Po chwili zrównała z nim swoje koła i wyścig ponownie nabrał powiewu dzikości. Nachylił się ku maszynie i starał się delikatnie przyspieszyć, nie obciążając jednocześnie swojego sprzętu. A było to cholernie trudne. Czuł, że co chwilę napotyka na jakieś nierówności. W dodatku ostatnio padało, więc droga wcale nie sprzyjała. Nie była ubita. Było ciężko wyjść z wyścigu z twarzą i nie oddać później motoru do naprawy. Coraz ciężej... Ale meta była za to bardzo blisko.
|
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Shrek
☆ Zwano mnie : Kitty Softpaws
☆ Zawód : właścicielka baru i głowa gangu
☆ Punkty magii : 101
☆ Wiek : 27lat
☆ Liczba postów : 29
Re: Opuszczona chata Czw 29 Lis - 22:56 | |
| Ona się o motocykl nie bała. Był cięższy, stabilniejszy. Poza tym przeżył już tyle, że kawałek nieutwardzonej drogi z wybojami go nie wykończy. Przez chwilę wydawało jej się, że ma przewagę, jednak wtedy nieznajomy nagle wyskoczył na prowadzenie. Zajechała za chatkę tuż za nim, ale o remisie nie było mowy. Zacisnęła zęby, bo w środku się gotowała, niczym pięciolatka, której rodzice zabrali zabawki. Nie zdejmowała jeszcze kasku, musiała mieć pewność, że na jej twarzy nie maluje się nic, poza ironicznym uśmieszkiem. Nie miała zamiaru pokazywać, że gorycz porażki aż tak ją tknęła. Postawiła motocykl na stopce i zsiadła z niego. Przeciągnęła się jak kotka, rozciągając spięte mięśnie. Strzyknęła sobie karkiem, podchodząc powoli do tajemniczego mężczyzny. - Gratulacje, ale nie postawiłeś swoich warunków. - Znów ten sam, stłumiony przez kask głos. - Co chcesz w nagrodę? - Przekrzywiła głowę, stając tuż przed nim. Świdrowała go wzrokiem i może nawet trochę flirtowała? Ale to nie było nic nachalnego, ot zaintrygowanie z nutką pragnienia zabawy. Gdyby tylko wiedziała, że pod tym kaskiem kryje się Parker. Ugh... W życiu nawet nie pokazałaby choćby minimum zainteresowania. Tym bardziej, że Kirby już ostrzyła na niego pazurki. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Alicja w Krainie Czarów
☆ Zwano mnie : Szalony Kapelusznik
☆ Zawód : Stróż prawa
☆ Punkty magii : 202
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 72
Re: Opuszczona chata Czw 29 Lis - 23:35 | |
| Wygrał. Cholera. Wygrał. Z uśmiechem na twarzy triumfował, choć pewnie nie było tego widać. No jedynie po mowie jego ciała, kiedy schodził z motoru, a prężył się jak typowy samiec po zwycięskiej walce kogutów. W tym przypadku tylko kogutów brak. Twarz w dalszym ciągu przysłaniał kask. Może i to lepiej? Nie będzie wkurzał jej jeszcze bananem na twarzy, który nie chciał zniknąć od razu. Domyślał się, jak wyglądałaby jego reakcja, gdyby ostatecznie to ona pojawiła się pierwsza na mecie. Nie lubił przegrywać i zachowywał się wówczas, jak urażony jedynak. Zawsze to słyszał. Urażony jedynak. - matka perfidnie go okłamywała, nie mówiąc nic o siostrze, którą oddała. Jakoś wyleciało mu to z głowy. Zapomniał. A to było dziwne, zważywszy na panującą pomiędzy nimi różnicę wieku. Dziewięć lat... Przecież jego mózg musiał zarejestrować fakt, że z kimś się bawił przez pierwsze dwa lata jej życia. Jednak w Storyville nie wszystko było normalne. Na pewno nie było normalne to, że jego głowę tak naprawdę wypełniały fałszywe wspomnienia, które nie sięgały aż tak daleko. Wszystko to, co "pamiętał", wymyślił. Albo wymyślono za niego. - Dzięki. - wyszczerzył się jeszcze bardziej, triumfując. Podziękowania rywala zawsze mu schlebiały. A zwłaszcza wtedy, gdy rywalem okazywała się dziewczyna. Nie chciał ściągać jednak kasku od razu. Było dość tajemniczo, kiedy nie znali swojej prawdziwej tożsamości. - A co mi zechcesz dać? - spytał po chwili. Nie miał pomysłu na nagrodę, bo tak naprawdę rozpoczynając podróż z zawrotną prędkością nie miał w głowie żadnej nagrody. To miało być tak o, dla sportu i słodkiej rywalizacji. Nagroda? Chętnie, ale co takiego? W sumie nie musieli o nic walczyć. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Shrek
☆ Zwano mnie : Kitty Softpaws
☆ Zawód : właścicielka baru i głowa gangu
☆ Punkty magii : 101
☆ Wiek : 27lat
☆ Liczba postów : 29
Re: Opuszczona chata Nie 2 Gru - 23:56 | |
| Kitty nie pamiętała dzieciństwa. Nie wiedziała, czy miała wcześniej rodzinę, pierwszą miłość, dom. Uznała, że to dlatego wielu rzeczy, uczuć nie rozumie. Zawsze miała problem z zaufaniem, obdarzeniem kogoś jakimś uczuciem, ale co ciekawe, jeśli już to robiła, to było to niezwykle szczere. Nie miała skąd czerpać wzoru związku, co teraz rzucało cień na jej życie miłosne. Jedyne co znała to przemoc, walkę o pozycję, kłamstwo i jeden jedyny wzór ojcostwa, twardą rękę Harrego. To jak pojawiła się w Storyville było jedną wielką tajemnicą. Dziewczyna była świadoma, że w tym miasteczku jest więcej takich sekretów. Ale szybciej uwierzyłaby w kłamstwa oraz korupcję miejskich władz, niż w magię. W końcu kto by pomyślał, że Jones mogłaby być kotem? Takim gadającym, z puchatymi łapkami i ogonkiem? Kobieta podeszła jeszcze bliżej mężczyzny, powoli unosząc w jego stronę rękę. Uniosła szybkę jego kasku, ale jakoś nie skojarzyła tych oczu. Choć wciąż iskrzące się, nieco szaleńcze ogniki z kimś jej się kojarzyły. - Myślę, że mogę Ci wiele zaoferować. - Zbliżyła się jeszcze bardziej, unosząc powoli szybkę w swoim kasku. - Zapytałabym, czy wolisz bezpieczeństwo, czy rozrywkę, ale po tej jeździe, chyba znam odpowiedź. - Smukłe, chłodne palce Kitty zsunęły się powoli na szyję nieznajomego. W miejscu, gdzie zetknęły się z jego skórą, powstała gęsia skórka. - Jesteś stąd? - Zagadnęła, nie ukrywając swego zaciekawienia. Jak ktoś taki pojawił się w mieście i ona o tym nie wiedziała? - Znam Cię? - Zmrużyła oczy, wbijając w niego przenikliwe spojrzenie. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Alicja w Krainie Czarów
☆ Zwano mnie : Szalony Kapelusznik
☆ Zawód : Stróż prawa
☆ Punkty magii : 202
☆ Wiek : 28
☆ Liczba postów : 72
Re: Opuszczona chata Pon 3 Gru - 18:48 | |
| Kiedy podeszła do niego bliżej i uniosła szybkę w swoim kasku musiał stwierdzić jedno. Dziewczyna miała zaskakująco piękne oczy. Głębokie spojrzenie. Kocie oczy. I w miarę upływu sekund coraz bardziej czuł, że te oczy gdzieś już widział. Znał je. Przez chwilę wertował wszystkie właścicielki ciemnych oczu w tymże mieście, jednak na nic się mu to znało. Mógł się ograniczyć tylko do kilku, bo tak naprawdę nie zwracał na wszystkie kobiety uwagi. Aktualnie uwagę poświęcał osobie Kirby Powell i myśląc o ciemnych oczach tylko je miał w głowie, ale na tą myśl pokręcił głową, jakby sam do siebie, zaprzeczając. To na pewno nie była ona. - Wiele możesz zaoferować. Także... słucham i panią. - uśmiechnął się lekko, patrząc jej w oczy i jako, że ta obnażyła swoje oczy, i on postanowił zdobyć się na ten gest. Uniósł swoją szybkę w górę. Nie spodziewał się jednak, że dziewczyna ta dotknie jego szyi. Niemalże od razu poczuł przyjemne ciepło, które spowodowało, że wystąpiła na jego skórze gęsia skórka. - Może. - odpowiedział na pierwsze jej pytanie. - Kto wie. Może tak. Może nie. - powiedział stłumionym głosem, odwzajemniają jej przenikliwe spojrzenie. - Może w takim razie spotkamy się na innym gruncie i zobaczymy? - uniósł brew z uśmiechem, wsiadając po chwili na motor. - Randka. Ty. Ja. Poznam swojego kopciuszka na motorze? Może się rozpoznamy, może nie. Kawiarnia. Zakochany kundel, żeby było zabawniej. - zaproponował po chwili, bacznie się jej przyglądając. Następnie zsunął szybkę i przechylił głowę w bok, czekając na odpowiedź. |
| | Zachowane wspomnienia: 0% MOJA HISTORIA TO : Shrek
☆ Zwano mnie : Kitty Softpaws
☆ Zawód : właścicielka baru i głowa gangu
☆ Punkty magii : 101
☆ Wiek : 27lat
☆ Liczba postów : 29
Re: Opuszczona chata Pon 3 Gru - 23:22 | |
| Zauważył ktoś, że w tym miasteczku było pełno nawiązań do bajek? Na swój sposób było to urocze i łapało sporo turystów. Ale zdaniem Kitty, to sprawiało, że miasto było jeszcze dziwniejsze. I to nie tak, że jej się tu nie podobało. Gdyby tak było, już dawno przeniosłaby się do LA. Miała tu swoje małe królestwo i za każdym razem, gdy wyjeżdżała, coś kazało jej tu wracać. - Niech będzie.- Zgodziła się. Może była pod lekkim wrażeniem? Szybka, męska decyzja? Rzadkość wśród dzisiejszych facetów. Prychnęła cicho, słysząc nazwę kawiarni. Przynajmniej ma pewność, że nie dają tam spaghetti, bo jakoś nie widziała siebie, jedzącej na spółkę z kimś nitki makaronu. - Kto wie. Może tak. Może nie. - Odpowiedziała mu na pytanie, trochę go przedrzeźniając. Kręcąc biodrami, podeszła do swojego motocykla. Gdy go odpaliła, ciszę na nowo rozdarł przepiękny pomruk silnika. Zasunęły klapkę na oczy. - Nie zostań za daleko w tyle! - Rzuciła, chociaż wiedziała, że najprawdopodobniej to ona będzie druga. Powoli wtoczyła się na drogę, a następnie skierowała w stronę miasteczka. Słońce zdążyło już niemal całkiem zajść, a chłód zaczął dawać się we znaki. Jedynym ratunkiem będzie gorąca kawa. zt oboje i do -> https://pusiakubusia.forumpolish.com/t4230-kawiarnia-zakochany-kundel |
| | | | |
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |