Ja się tutaj zgłoszę z Panią Jeziora, bo ona to w zasadzie jest no... Matką Sprawiedliwych, Królową Jezior i zapewne znała jej ojca, więc automatycznie musiała znać Arielkę. Ba! Myślę, że nawet Pani Jeziora mogła polubić Arielkę i może traktować ją nawet tak trochę jak córkę :D