Antoinette Apsley Pią 1 Kwi - 16:44 | |
| Za górami, za lasami, zyla niezwykla postac zwana Małą Mi, której przygody spisano w ksiedze Muminków. Zamieszkiwala Green Gables, gdzie nie praktykowala magii. Sielanka zostala przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawily sie ciemne chmury, straszna klatwa, która wymazala wszystkim pamiec. I choc postac ta nie uczestniczyla w rzucaniu strasznego zaklecia, zmuszona byla do rozpoczecia zwyklego zycia w Pinewood, pamietajac swoje poprzednie zycie w 0 %. W miasteczku znacie go jako dwudziestoczteroletniegoletniego mieszkanca, zwanego Antoinette Apsley (ft. Ebba Zingmark). Zamieszkuje dzielnice Central Pinewood, pracujac jako salowa w szpitalu bedac średnio zamożna.
Antoinette Apsley Rys bohatera Co można powiedzieć o Antoinette? Aniołkiem bynajmniej nie jest, ale miewa przebłyski dobroci które sprawiają, że można ją nazwać człowiekiem. Jednak jej podstawowe oblicze to chłód w oczach, brak wyrażania (czasami również odczuwania) emocji. Dokuczanie innym to jej chleb powszedni. Zawsze i wszędzie, w każdej sytuacji dysponuje rozległym wachlarzem docinek, na dodatek - w zdecydowanej większości - dość inteligentnych odzywek. To sprawia, że nie każda "ofiara" Antoinette jest w stanie zrozumieć, że została mocno obrażona. No, najważniejsze że wie o tym panienka Apsley. Ba, świadomość tego sprawia jej niemałą radość. Ah, i ten jej uśmiech... rzadko gości na jej obliczu, a jeżeli nawet się pojawi, cechuje się sarkazmem. Antoinette uważa się za kogoś nad przeciętnego, że każdy w porównaniu do niej jest skończonym idiotą. Antoinette woli dokuczać osobom bystrym, daje jej to więcej radości, ale nie wykluczajmy tych głupszych! Co prawda to prawda, według Antoinette wszyscy inni są idiotami, ale my patrzymy obiektywnie i dlatego zaznaczyć musimy, że inaczej czuje się, obrażając inteligentnych, inaczej, kiedy tych biedniejszych umysłowo, jeżeli można to tak ująć. Czy Antoinette kiedykolwiek się zmieni? Niewykluczone, ale nigdy nic nie wiadomo... Utkana rzeczywistosc Jak sobie radzi? Jako tako mimo, że jej profesja nie może ofiarować jej sporej wypłaty. Mimo tego, nie należy do osób biednych, jako ktoś kto, chcąc nie chcąc, otrzymuje co miesiąc, na swoje konto bankowe pewną kwotę pieniędzy, zaserwowaną jej przez osoby, które kochają ją mimo jej paskudnego charakteru (czytaj: rodzina). Pracuje jako salowa w szpitalu. Czy lubi tę robotę? Nie możemy powiedzieć, że jej nienawidzi - w szpitalu może naigrawać się z pacjentów. Zwłaszcza tych z oddziału psychiatrycznego. Antoinette nie obchodzi, że są to ludzie chorzy, że choroba to nie tylko zaburzenia somatyczne. Ale nie przetłumaczysz jej. Antoinette nie ukończyła szkoły wyższej, uważając że jest ponad to, czego tam uczą. Prawda, miała okazję zabawić chwilę na studiach (może nie była to chwila, chodziła na uczelnię przez rok), na kierunek mikrobiologii. Jak radziła sobie wśród innych studentów? Sama nie zaczynała żadnych dyskusji. Jedynie, jak ktoś zagadał ją, nawet w sprawie takiej, jak prośba pożyczenia długopisu, cieszyła się, że może odpowiedzieć tonem i słownictwem niezbyt grzecznym. Co na to jej najbliższa rodzina, dowiedziawszy się że Antoinette rzuca naukę i ma zamiar iść do pracy? Z całą pewnością nie była zachwycona tym pomysłem, krewni marzyli, by ta ukończyła wszystkie stopnie nauki, by była osobą, którą się powszechnie szanuje, która pracuje, otrzymując nienaganną wypłatę. Trzeba przyznać, że panienka Apsley dokonała takiego wyboru również z innego powodu. Po części chciała zdenerwować swych bliskich. Do tego dochodzi fakt, że nasza bohaterka wyznawała zasadę "droga do porażki to robienie tego, czego oczekują od ciebie inni". Zdanie to stanowi jakby jej dewizę życiową, obok paru innych, ale nie tak wielkiej wagi jak ta, którą wymieniliśmy. Co jeszcze? Podobnie jak jej bajkowa wersja, Mała Mi, o której nie ma zielonego pojęcia, jest wielką indywidualistką, o czym już pisaliśmy. Zachowane wspomnienia Antoinette i Mała Mi... pierwsza nie ma pojęcia o tym, że jest nowym wcieleniem tej drugiej. W ogóle. W najmniejszym nawet stopniu. Gdyby ktoś wyznał Antoinette prawdę, ta po prostu wyśmiałaby taką osobę. Albo uznała to za głupi żart. Tak czy owak, one dwie mają parę cech wspólnych: - Są złośliwe - Cechuje je indywidualizm - Obydwie mają pozytywne nastawienie do życia Odstepstwa w bajce tekst
|
|
Re: Antoinette Apsley Nie 3 Kwi - 14:16 | |
| Jak dla mnie - profesja świetnie dobrana do postaci. Nie wiem czemu, ale panie salowe zawsze kojarzyły mi się z kimś wrednym bez powodu, a taka przecież jest Mała Mi. Na pewno będę śledzić jak ci się u nas podoba. |
|