| biblioteczka | biblioteczka Wto 29 Mar - 13:43 | |
| |
| | Re: biblioteczka Nie 3 Kwi - 17:21 | |
| - Najbardziej, to twój pokój - uśmiecham sie, ale kontynuujemy wycieczkę i rozglądam się posłusznie, mając w głowie całkiem niecny plan dobrania się nie tylko do wnętrza jej pokoju. Oczywiście wszystkie pokoje niezwykle mi się podobały, przy każdym uśmiechałem sie do @Aiden I. Ward i obejmuję ją coraz śmielej. Bo na początku tylko trzymałem za rękę, ale kiedy już wspinaliśmy się na pierwsze piętro, to trzymałem ją w pasie. Nachylam się podczas tej wspinaczki do jej ucha i mówię jakieś rozpalające słowa o tym, że nie mogę się jej oprzeć i żeby koniecznie zaprowadziła mnie do pokoju, który podobno był kiedyś jej. - To chyba za często nie odwiedzasz rodziców - na pewno nie na noc, conie? W każdym razie Aiden chce otworzyć pokój, ale jeszcze zatrzymuję ją na chwilę i całuję nim wejdziemy. - Wreszcie będziemy mieć trochę czasu sam na sam - uśmiecham się do je jtwarzy, która wziąłem w obie dłonie i mam przed swoją. Bardzo ładna ta moja Aiden. I odpowiednio pijaniutka. |
| | Re: biblioteczka Pon 4 Kwi - 7:39 | |
| Idę sobie razem z Erikiem po moim dawnym domu i opowiadam o tym, jak to mi szkoda, że mój pokój jest teraz tą biblioteką i pewnie myślę, że kochany Eric się tylko na tym moim nieszczęściu skupia, a nie na tym jak to wykorzystać. Jestem chyba w tej chwili dość naiwna i szkoda jednak, że Amelka została w kuchni, bo mogłaby rzucić jakieś hasło, dzięki któremu bym otrzeźwiała i znów wiedziała, co robię. Nie, żeby bycie obejmowaną było dla mnie problemem, gdybym była trzeźwa, ale z pewnością nie chichotałabym jak blondynka (mentalna, rzecz jasna!), kiedy mówi mi coś na ucho. Och, Aiden, w co ty się wpakowałaś! A pomyśleć, że zaczęło się od chęci odwiedzin u siostry. - O, to tutaj! - oznajmiam, kiedy jesteśmy już pod drzwiami biblioteczki. Chcę je otworzyć, ale Eric mnie całuje, a ja, jako że chciałam go pocałować w sumie od dłuższego czasu, odwzajemniam pocałunek i też się do niego uśmiecham, bo czemu by nie, skoro mam dobry humor. Potem jednak w jakiś sposób muszę przecież te drzwi otworzyć, no nie? Dlatego sięgam po klamkę i wpuszczam Erica do mojego dawnego pokoju, który jest teraz zapełniony książkami, no ale przynajmniej ładny, a to zawsze coś! |
| | Re: biblioteczka Sob 9 Kwi - 22:56 | |
| Oj Aiden w co ty się wpakowałaś. Mówi się, że tylko niezaplanowane rzeczy mają sens, bo wtedy może zdarzyć się dosłownie wszystko. I dzieje się dosłownie wyszystko, kiedy Eric przytwierdził Aiden do jej drzwi i całuje, całuje, całuje. Dobrze, że impreza była udana i wszyscy siedzieli na dole, bo gdyby ktoś teraz wbił tutaj to by się musiał patrzeć na istne porno, a w każdym razie ze strony Eryczka, który wyglądał jak boskie ciastko, całe z mięśni i w kolorze rumianym. Kończy się, kiedy wchodzą do pokoju, który jest teraz biblioteką. - Sporo książek, pewnie przeczytałaś już wszystkie - mówi Eryk, wcale nie patrzac na książki, tylko ciągnie ją i szuka jakiegoś łóżka, a jak nie będzie to przynajmniej jakiegoś mebla. Może jeszcze powinien pomyśleć o zamykaniu drzwi. Albo o gumkach. O tym jakoś za często zapomina ostatnio. |
| | Re: biblioteczka Sob 9 Kwi - 23:23 | |
| Sama nie wiem, w co takiego się wpakowałam. Mój umysł jest zaćmiony i nie jestem nawet pewna co się dzieje. Wiem tylko, że Eric naprawdę dobrze całuje, a ja wypiłam za dużo alkoholu i teraz robię rzeczy nieracjonalne, bo przecież jakbym była trzeźwa to bym teraz pewnie nabrała jakieś podejrzenia, co do zamiarów Erica. Teraz może i te podejrzenia mam, ale nie przeszkadzają mi one. Teraz nie przeszkadza mi wcale fakt, że wymknęłam się z imprezy mojej siostry, o której nie wiedziałam, i o którą byłam na nią trochę zła. - Sporo - kiwam głową i wyjątkowo nie mówię jakoś specjalnie dużo, bo muszę wziąć oddech po pocałunkach z Erikiem. W końcu powietrze się przydaje, no nie? - Wszystkie? Skąd! Pewnie większość - uśmiecham się szeroko i idę za Erikiem, nie zastanawiając się nad tym co robię. Myślę tylko o tym, że miło by było go jeszcze pocałować, ale on jest chyba zbyt skupiony na szukaniu czegoś. Z jakiegoś powodu mnie to bawi i prawie chichoczę - a może naprawdę to robię? - i też się rozglądam, chociaż nie wiem za czym. Serio, niczego już nie ogarniam. |
| | | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |