Roszpunka Pon 7 Mar - 21:58 | |
| Roszpunka (ft. Gemma Ward) Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Roszpunka, której przygody spisano w księdze Zaplątani. Zamieszkiwała Fiaryland, gdzie była magicznie obojętna.
| Roszpunko, popatrz w to lustro. Wiesz, co widzę? Widzę tu silną, niezależną, wprost prześliczną dziewczynę… Małoletnia femme fatale z pięknymi zielonymi oczami i burzą blond włosów. Umie to wykorzystać, podczas pierwszego spotkania zawsze zwala mężczyzn z nóg – i to dosłownie! Jej głównym atutem są włosy, cierpi przez nie katusze, ale dzięki temu, że się błyszczą i leczą Roszpunka gotowa jest przejść przez te cierpienia. Z resztą, z tych blond loków da się zrobić kilka pożytecznych rzeczy jak np. lasso na jakiegoś przystojniaka. Dodatkowo warto byłoby wspomnieć, że przez to, iż została zamknięta we wieży nabawiła się lęku wysokości, przy wyglądaniu przez okno bierze ją na odruch wymiotny, więc prosimy nie stać poniżej! Od tej pory preferuje twarde stąpanie po ziemi. Z wieży przeniosła się na ziemię i woli nie przebywać wyżej niż najniższa gałąź. Oprócz drobnych mankamentów ( spanie do późna i lenistwo wcale do nich nie należą!) Roszpunka posiada wiele zalet jest miła i uprzejma, świetnie włada patelnią oraz innymi przyrządami kuchennymi włączając to noże. Jest uzdolnioną kucharką przez to, iż musiała gotować sama dla siebie, więc nie bójmy się wpaść na obiad, możecie zostać mile zaskoczeni! Jednak przez długi okres samotności ( Gertruda się nie liczy!) za bardzo ludzi nie lubi, podchodzi do nich z ostrożnością i dziecięcą naiwnością, mając jednocześnie nadzieję, że ktoś będzie taki miły i się z nią pobawi. Jest mistrzynią zabaw typu indoors – zwłaszcza w małych pomieszczeniach. Brak ci pomysłów na zabawę idź do Roszpunki! Ona na pewno coś wymyśli: od malowania po ścianach ( jest w tym dobra!) do zabaw typu escape ( w końcu każdy uciec musi!). Do jej ulubionych należy zabawa włosami , co tylko da się wymyślić wprowadza w życie: huśtanie się, łapanie rzeczy, skakanka? To dla blond włosej żaden problem! Wszystko da się zrobić!. Jedyną przeszkodą, jaka mogłaby powstać jest późniejsze rozczesywanie i mycie włosów,a to do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy. Zresztą, czy ktoś próbował na raz wrzucić je do wanny? Nie da się, jedyne co, tym osiągniemy to przytkanie rury nadmierną ilością włosów. Przez te długie kudły nauczyła się czesać w tak wymyślne fryzury, że Chanel się przy tym chowa, potrafi stworzyć na swej głowie wszystko - od gniazda na wieży Eiffla skończywszy. Roszpunka należy do ludzi impulsywnych i częściowo pozbawiona jest instynktu samozachowawczego, najpierw robi później myśli. Gdyby jednak ktoś stanął na jej drodze proszę się wystrzegać patelni – jest żeliwna, więc uderzenie wbrew pozorom boli. Ta cecha charakteru dość często powodowało kłopoty – Gertruda nie była tym nigdy zachwycona. Naiwna uwierzy we wszystko co, jej powiesz nawet jeśli byłoby to niemożliwe. Jednorożec, który wygląda jak kogut z irokezem? Czemu nie i tak uwierzy! W dalszym ciągu szuka swojej wielkiej szalonej miłości do grobowej deski, Flynn nie spełnił pokładanych w nim nadziei i odszedł do lamusa… a blond włosa niewiasta nadal czeka na tego jedynego ( to bardziej desperacja niż oczekiwanie). Oprócz naiwności Roszpunka jest także odporna na wszystko co, się do niej mówi, nie, nie nazwałabym to głupotą, lecz raczej chęcią sprawdzenia wszystkiego na swojej skórze. Jeśli powiesz jej, że tego w żadnym wypadku nie można robić, ona to zrobi i to z fajerwerkami! Nie wolno wychodzić z wieży? Nie ma sprawy zobaczymy co słychać na dole! Niezrównoważona poszukiwawczyni wrażeń, zawsze znajdzie powód, żeby dorwać przygodę, nawet jeśli ona sama jej nie chce. |
Roszpunka po tym, jak w końcu udało jej się wyjść z wieży zobaczyła latające latarnie oraz poznała Flynna, nabrała większej ochoty na wychodzenie na zewnątrz. Mimo, iż związek z Flynnem do najlepszych nie należał, Roszpunka i tak go zostawiła, bo ile można słuchać o samym sobie? Facet miał gadane, tylko szkoda, że jedyne czym się przejmował to swój wygląd, a Roszpunka tego znieść nie mogła, przecież sama też była śliczna. Oczywiście w ramach empatii uzdrowiła go, bo wtedy myślała, że coś do niego czuła i że to była miłość. Jednak czar tak szybko prysnął, jak się pojawił, rozczarowana tym wszystkim dziewczyna postanowiła na własną rękę poszukać tej jedynej i prawdziwej miłości. Jednak na horyzoncie brak jakichkolwiek kandydatów, którzy chociaż, jako tako by wyglądali. W akcie desperacji, nawet zamówiła prenumeratę „Twój Facet” z aktualnymi ogłoszeniami matrymonialnymi. Ale nadal nikt nie spełniał jej oczekiwań. Zaczęła się zastanawiać, czy coś może z nią nie jest w porządku? Po dokonaniu inspekcji w lustrze stwierdziła, że z nią jak najbardziej jest wszystko w porządku, nie przypomina może sex bomby, ale zakochać już można by było. Jednak upragniona zmiana statusu na zajętą nadal nie była możliwa. Po tym jak uratowała Flynna od pewnej śmierci odkryła prawdę o swoim pochodzeniu z pamiętnika Gertrudy schowanego po jej poduszką. Na początku dziewczyna piszczała ze szczęścia była przecież księżniczką! Ale emocje szybko opadły, kiedy pomyślała o obowiązkach jakie na nią mogłyby spaść, wolała jednak zostać tu gdzie, jest nawet jeśli musiało to oznaczać Gertrudę ( w końcu wszystko lepsze od nauki i etykiety co nie?). Jednak zawsze mogła pochwalić się przyszłemu mężowi, że pochodzi z rodziny królewskiej ( i w razie potrzeby tatuś sypnie groszem). Jej przyszywana matka ze względu na nabyty lęk wysokości przez jej córeczkę przystosowała warunki mieszkalne do aktualnych wymogów księżniczki. Chata miała nawet ogród z warzywami, z których czerpała Roszpunka swoje składniki na potrawy. Jednak i tak najważniejszym było to dla blond włosej, żeby znaleźć męża, nawet zaopatrzyła się w poradnik " Zołzy szukają mężów" . |
|
Re: Roszpunka Sro 9 Mar - 0:37 | |
| Historia Roszpunki bardzo mnie zaskoczyła, wychodzi na to, że dziewczyna nadal jest bardzo zależna od swojej przybranej matki, która, jak widać, już nie więzi jej w wieży. Najwyraźniej takie silne charaktery potrafią żyć w całkiem niezłej symbiozie! Będę kibicować Roszpunce w odnalezieniu miłości życia, na pewno gdzieś w czterech krainach czeka na nią książę z bajki, skoro złodziejaszek jednak nie spełnił jej wymogów! Powodzenia w wymykaniu się Gertrudzie z domu! |
|