Lady Ackerman Sro 24 Cze - 21:20 | |
| Lady Ackerman Za górami, za lasami, żyła niezwykła postać zwana Lady, której przygody spisano w księdze Zakochany kundel. Zamieszkiwał Green Gables, gdzie nie praktykowała magii. Sielanka została przerwana, gdy nad królestwem Fairylandu pojawiły się ciemne chmury, straszna klątwa, która wymazała wszystkim pamięć. I choć postać ta nie uczestniczyła w rzucaniu strasznego zaklęcia, zmuszona była do rozpoczęcia zwykłego życia w Lanville, pamiętając swoje poprzednie życie w 80 procentach. W miasteczku znacie go jako dwudziestoczteroletniego mieszkańca, zwanego Lady Ackerman (ft. Olivia Cooke). Zamieszkuje dzielnicę East Valley, pracując jako początkujący weterynarz.
| Cóż to za noc My cudowną tę noc Nazywamy Bella Notte...Lady? Prawdziwa dama o wielkich, czekoladowych oczach słodkiego szczeniaka oraz najdłuższych, pięknych rzęsach. Nie można jej jednak nazywać próżną, ani zbyt pewną siebie, gdyż... Takowe negatywne określenia zupełnie do niej nie pasują. Choć na pierwszy rzut oka prostuje się niczym struna i uśmiecha delikatnie, jakby bała się odsłonić część swej duszy, to tak naprawdę jest niezwykle miłą i sympatyczną osóbką. Ponadto romantyczna z niej dusza. Marzą jej się wykwintne kolacje, podczas których mogłaby ze swoim partnerem delektować się spaghetti i razem z nim... Wciągać makaron i popychać noskiem klopsiki! Bardzo łatwo ją zranić. Jest delikatna niczym motylek, wierzy ludziom, a to ją zazwyczaj gubi. Dla przyjaciół zrobiłaby dosłownie wszystko- nawet skoczyła w ogień. Niezwykle wierna z niej osóbka, a jeżeli coś obieca, to zawsze tego słowa dotrzyma. Choćby się waliło, paliło... Ona musi zrobić wszystko, żeby się udało. Ma bardzo drobną i chudą posturę. Wydaje się, że jej kości można złamać jednym, maleńkim ruchem. Zazwyczaj ubiera zwiewne sukienki w kwiatki albo spódnice, gdyż nie czuje się zbyt dobrze w spodniach. |
W jej umyśle została stworzona następująca historia: urodziła się w Lanville jako Lady Ackerman, córka majętnych, szanowanych w miasteczku lekarzy. Rodzice od zawsze zmuszali ją do nauki, żeby w przyszłości zajęła ich miejsce i również stała się wielką panią doktor, do której będą przychodzić wszyscy mieszkańcy Lanville. Niestety... Dziewczyna miała zupełnie inne zainteresowania. O wiele bardziej ciągnęło ją do zwierząt i doskonale wiedziała, że coś w jej ludzkim życiu jest nie tak, tylko nie wiedziała co to takiego mogło być. Jej rodzice cały czas mieli nadzieję, że pójdzie na studia medyczne i spełni ich marzenia. Niestety, przed samym wyborem wyższej uczelni Lady zbuntowała się i powiedziała, że od zawsze pragnęła być weterynarzem. Stwierdziła, że ludzie i tak jej nie rozumieją, a ze zwierzętami dogaduje się wręcz idealnie, więc... Wyruszyła edukować się właśnie w tym zakresie, głucha na krzyki rodzicieli i ich prośby. Niedawno skończyła studia, zatrudniła się jako pani weterynarz w pobliskiej klinice. Choć jest jeszcze młoda, ma już na swoim koncie parę sukcesów, którymi się może pochwalić. Właściciele psów z Lanville są nią zachwyceni, gdyż kobieta podobno rozumie się z nimi bez słów. Wydaje się być szczęśliwą, spełnioną osobą, jednakże... Prawda jest zupełnie inna. Codziennie miewa sny, podczas których obserwuje świat z dołu, będąc psem. Budzi się po nich z płaczem, zdając sobie sprawę, że jest uwięziona w ciele człowieka. Nie ma pojęcia gdzie jest Tramp (którego najbardziej ze swoich wszystkich bajkowych wspomnień pamięta), gdzie była reszta jej przyjaciół, ale przeżywa właśnie najgorsze chwile swojego życia. Albo bardziej... Istnienia, bo tego prawdziwym życiem nazwać nie było można. Nie poddaje się. Wierzy, że wreszcie odnajdzie swoją drugą połówkę, bez której nie może normalnie funkcjonować.
● Wie, że zdecydowanie nie powinna chodzić na dwóch nogach. Z tego powodu miewa czasami bóle kręgosłupa, które niemalże zmuszają ją do chwilowego kucnięcia, tudzież schylenia się i dotknięcia rękami ziemi. ● Najbardziej ze swojego bajkowego życia pamięta Trampa. Cały czas go kocha nad życie i nie wyobraża sobie tego, że mogłaby go stracić. ● Uwielbia spaghetti. ● Jej szyję zawsze przyozdabia naszyjnik, który do złudzenia przypomina... Obrożę! Właśnie tak. Jest koloru turkusowego, a na samym środku widnieje złocista zawieszka w kształcie rombu z jej imieniem. Nie zgadniecie co jest napisane z tyłu owego medaliku, prawda? Jej numer telefonu. Na wypadek gdyby... Się zgubiła. ● Chyba do końca życia będzie pamiętała to, że jako szczeniak musiała spać w zupełnie innym pomieszczeniu niż jej właściciele. Od tego momentu lubi, gdy ktoś u niej w domu nocuje. Nie chce być sama. ● Ma wrażenie, że rozumie język zwierząt. Żaden pies, którego dotychczas przyjmowała w swojej klinice, jeszcze jej nie ugryzł. Wszystkie są wyjątkowo spokojne w jej towarzystwie. ● Przepada za cocker spanielami. ● Intrygują ją malutkie dzieci. ● Jak na prawdziwego psa przystało- nie lubi kotów!
Brak.
|
|
Re: Lady Ackerman Sro 24 Cze - 22:35 | |
| Bardzo urocza jest ta nasza Lady. W zasadzie niczym nie różni się od jej bajkowego pierwowzoru. W ogóle w życiu nie przyszłoby mi do głowy, aby nazwać człowieka Lady! Widocznie jej rodzice wiedzieli co robili. Cieszę się, że dziewczyna wybrała spełnianie swoich marzeń zamiast zadowalać rodziców. I fajne ma zachowane wspomnienia, to musi doprawdy osobliwie wyglądać kiedy paraduje z obrożą i kuca. Na te dolegliwości daję szafirową miksturę! Powinnaś znać innych miłośników zwierząt oraz mieszkańców East Valley, a także swoich rówieśników. Jeśli masz ochotę, zapisz się na rejs, a jeśli chcesz zostać w Lanville, to zachęcam spróbowania sił w poszukiwaniu skarbów! |
|